Syn Krzysztofa Krawczyka na razie nie wyda płyty
Syn Krzysztofa Krawczyka (72 l.) wciąż liczy, że stanie się godnym następcą ojca. Czeka tylko na swoją szansę.
Jeszcze w tym roku miał wydać płytę "Nasz cały świat, muzyki świat". Powstawała dwa lata w wielkiej tajemnicy i była reklamowana jako rodzinny projekt Krzysztofa Krawczyka.
Sensacją miały być utwory zaśpiewane przez jego jedynego syna, Krzysztofa juniora (44 l.). Jedynak ma muzyczny talent i pragnie iść w ślady ojca. Wspólna płyta miała mu w tym pomóc. Niestety, na razie album się nie ukaże.
- Na początek przyszłego roku planujemy inne projekty. Płyta "Nasz cały świat, muzyki świat" zostanie wydana później - mówi "Świat&Ludzie" żona Krzysztofa seniora, Ewa Krawczyk.
Nowy projekt ma odmienić smutny los. - Krzyś nie może się doczekać premiery płyty. Jest pewien, że wtedy jego los się odmieni - dodaje przyjaciel.
Krzysztof Igor Krawczyk (junior) jest podopiecznym Stowarzyszenia Studia Integracji, które prowadzi Krzysztof Cwynar (76 l.). W internecie można zobaczyć filmiki, na których Krawczyk junior śpiewa covery polskich i zagranicznych przebojów. Ma mocny głos o ciepłej barwie.
- Mój baryton i jego tenor na pewno dobrze zabrzmią - mówił o synu Krzysztof Krawczyk w 2016 r. Muzyczną wrażliwość syn odziedziczył też po mamie, wokalistce Trubadurów Halinie Żytkowiak (†64 l.).
Mieszkał z nią w Stanach, gdy był dzieckiem. Marzenia o karierze udaremnił wypadek samochodowy, jaki ojciec z synem mieli w 1988 r. Przeżyli, ale u syna wokalisty lekarze zdiagnozowali padaczkę. Od tego czasu boryka się z problemami. Ożenił się, ale małżeństwo nie przetrwało. Żyje w skromnym mieszkaniu w Łodzi razem z bratem wokalisty, Andrzejem.
Miał wystąpić na tegorocznym festiwalu piosenki w Opolu w koncercie z okazji jubileuszu ojca, ale nie pojawił się. Szansą na zaistnienie ma być płyta z ojcem. Nie przestaje wierzyć, że to odmieni jego los. Krzysztof senior twierdzi, że płyta jest znakomita. Wystarczy tylko ją wydać.
***
Zobacz więcej materiałów: