Reklama
Reklama

Strasburger myśli już tylko o jednym. "Nie ma luksusów, bo tego nie lubię"

Karol Strasburger zakończył intensywny sezon pracy przy "Familiadzie". Teraz aktor i gospodarz legendarnego teleturnieju może pomyśleć o wypoczynku. Jak co roku spędzi go z rodziną na południu Europy. Jednak nie będzie żadnych luksusów.

Karol Strasburger wybiera się na zasłużony wakacyjny wypoczynek. Jednak nie będzie to hotel z pełną obsługą i wszystkimi wygodami. Aktor uwielbia wyzwania i każdego roku nie dość, że sam organizuje sobie wyjazdy, to jeszcze jeździ po Europie kamperem.

"Przez wiele lat moim głównym kierunkiem dłuższego urlopu była Chorwacja. Nie ma nic piękniejszego od tego, by wśród bliskich zaszyć się tam, gdzie wszystko płynie swoim tempem, czas nie ma znaczenia, a telefon i kalendarz przestają być priorytetowymi gadżetami. A do tego ten wiatr znad Adriatyku, który każdego dnia wyganiał nas z przyjaciółmi do morza, aby poserfować na falach. Uwielbiam kemping i wierzę, że w końcu z Małgosią wymyślimy jakiś sposób, aby wygenerować nieco więcej przestrzeni w naszym życiu na ten nasz, wyczekany odpoczynek właśnie w takim wydaniu" - napisał Strasburger o zbliżających się wakacjach w sieci.

Reklama

Karola Strasburgera namówiła rodzina

Karol Strasburger był gościem jednej ze śniadaniówek. Opowiadał, kiedy zaczęła się jego pasja podróżowania poza utartymi szlakami, kamperem i pod namiot.

"Zawsze ktoś namawia. Kemping i tego typu biwaki zawsze muszą się odbywać w towarzystwie, bo samemu to jest słabo. Przynajmniej ja nie lubię bardzo. Zawsze ktoś pomoże, są znajomi, spotykamy się wieczorem i jest miło. Mnie namówiła rodzina żony. (...) No więc pożyczony namiot, wszystko pożyczone i jedziemy do Chorwacji" - opowiadał Strasburger o początkach podróży z namiotem.

Karol Strasburger pierwszy wyjazd zakończył się łzami

Ta pierwsza podróż zakończyła się dla aktora wieloma niespodziankami, a nawet łzami i gdyby nie pomoc rodziny, z którą wybrał się na wakacje, byłoby trudno.

"Łzy mi ciekły, bo wszystko było nie tak. Śledzie z namiotu zwijały się na kamieniach, (...) lodówki nie można było podłączyć. Powiedziałem: koniec, więcej nie jadę. Ale w kolejnym roku, już doposażony wybrałem się znowu pod namiot" - opowiadał aktor w DDTVN.

Po jakimś czasie aktor kupił pierwszy samochód, który przerobił z pomocą specjalistów na kamper. Podróżował nim do Grecji i Chorwacji.

Karol Strasburger nie lubi luksusów

Teraz Karol Strasburger ma już trzydziestoletnie doświadczenie w podróżach i biwakowaniu, więc jednoznacznie może stwierdzić, że takie spędzanie czasu to jest rzecz fantastyczna.

"To nie jest tak, że jedziemy i stajemy, gdzie chcemy i świat do nas należy. [...] Nie ma luksusów, bo tego nie lubię. Ale trzeba mieć smykałkę, narzędzia, młotki mieć części zapasowe, bo zawsze coś jest nie tak."

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Nowe wiadomości o Karolu Strasburgerze. To stało się na oczach tysięcy widzów

Karol Strasburger już nie kryje radości. Właśnie podzielił się ze światem szczęśliwym momentem

Dmochowska była wielką miłością Strasburgera. Dzięki niej został aktorem

Po takich wynikach badań Karol Strasburger ma o czym myśleć. Wszystko wykazały

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Karol Strasburger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy