Reklama
Reklama

Stella Baranowska nie żyje. Przegrała walkę z chorobą, osierociła synka

Stella Baranowska (30 l.) przegrała walkę z białaczką. Zrezygnowała z chemioterapii i wybrała niekonwencjonalne metody leczenia. W pewnym momencie czuła się znacznie lepiej. Do tego stopnia, że niektórzy nie wierzyli w jej chorobę.

Stella Baranowska (30 l.) przegrała walkę z białaczką. Zrezygnowała z chemioterapii i wybrała niekonwencjonalne metody leczenia. W pewnym momencie czuła się znacznie lepiej. Do tego stopnia, że niektórzy nie wierzyli w jej chorobę.

Rosyjska aktorka, Stella Baranowska, pod koniec 2015 roku usłyszała przerażającą diagnozę. Dowiedziała się, że choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Rozpoczęła chemioterapię.

Jednak po pewnym czasie aktorka zaprzestała przyjmowania chemii. Tłumaczyła, że ta bardzo negatywnie na nią wpływa. W Meksyku znalazła za to lekarza, który miał wstrzyknąć jej lek rzekomo zabijający komórki rakowe. Ostatecznie nie przyniosło to rezultatu.

Stella zdecydowała się na niekonwencjonalne leczenie. Media donosiły, że znalazła nawet szpital, w którym raka leczy się metodą detoksykacji, specjalną dietą opartą na świeżych sokach i surowych pokarmach roślinnych, zajęciami jogi, medytacją oraz sauną na podczerwień. Miało to "przywrócić ciało do stanu spokoju i harmonii".

Reklama

W pewnym momencie wyglądało nawet na to, że objawy choroby ustąpiły. Baranowska czuła się zdecydowanie lepiej i opowiadała o sposobach swojego leczenia. Niestety, okazało się, że pojawiły się przerzuty do mózgu. Mimo to się nie poddawała. 

Teraz już wiadomo, że nie udało jej się pokonać choroby. Stella zmarła na początku września. Jako pierwsza tą tragiczną informacją podzieliła się jej przyjaciółka, Katya Gordon. Wyjawiła, że artystka odchodziła w ogromnym bólu i nawet nie mogła się poruszać. Nagrała krótkie wideo, w którym ze łzami w oczach opowiadała o zmarłej. 

Mimo że wiele osób pomagało Stelli, to znaleźli się też tacy, którzy ją krytykowali, a nawet twierdzili, że... symuluje chorobę i tak naprawdę chce wyłudzić od innych pieniądze! Baranowska bardzo to przeżywała. Zwłaszcza, że to nie ona zorganizowała zbiórkę funduszy na leczenie, a jej przyjaciele, w tym wielu celebrytów.

Aktorka osierociła sześcioletniego chłopca Daniła. Nie wiadomo, co teraz się z nim stanie. Ponoć ojciec dziecka wyrzekł się go już dawno temu.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy