Reklama
Reklama

Steczkowska błyskawicznie reaguje na aferę wokół Eurowizji. Zrzuciła winę na kogoś innego

Konkurs Piosenki Eurowizji co roku wzbudza ogromne emocje. Choć tegoroczne preselekcje jeszcze przed nami, to już na prowadzenie wybiła się jedna kandydatka. Mowa tu o Justynie Steczkowskiej, której muzyczna propozycja "WITCH-ER Tarohoro" zdobyła dużą popularność. Przy okazji wokalistka wywołała też niemały skandal, z którego teraz gęsto się tłumaczy.

Steczkowska gotowa na Eurowizję. Wywołała skandal

O tym, że Justyna Steczkowska chce reprezentować Polskę w 68. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji, wiadomo już od zeszłego roku. Wokalistka swoją propozycję, utwór "WITCH-ER Tarohoro" (posłuchaj) zaprezentowała po raz pierwszy podczas sylwestrowego koncertu w Zakopanem. Na jej szczęście piosenka zdobyła duże uznanie publiczności oraz internautów.

Reklama

W sieci błyskawicznie pojawiły się filmiki wyrażające zachwyt nad propozycją Steczkowskiej. Artystka chętnie udostępniała je w swoich mediach społecznościowych. Jednak jedno z tych nagrań wywołało prawdziwy skandal.

Justyna Steczkowska gęsto się tłumaczy

Na InstaStories Justyny Steczkowskiej pojawiło się pewne dość kontrowersyjne nagranie. Przedstawiało ono młodą dziewczynę, użytkowniczkę TikToka, która w niekonwencjonalny sposób zachwyca się piosenką "WITCH-ER Tarohoro". Dziewczyna, przy użyciu filtra przedstawiającego klauna, ostro krytykuje propozycję innej wokalistki.

"To będzie nasz wygląd, jeśli Polska wystawi na Eurowizję random nutę tiktokerki zamiast słowiańskiego dobytku tak utalentowanej muzycznie i w performance Steczkowskiej" - napisano przy nagraniu.

W sieci natychmiast zawrzało, a kontrowersyjne wideo szybko zniknęło z instagramowego profilu Steczkowskiej. Gwiazda postanowiła teraz odnieść się do skandalu, jaki wywołała. Całe zamieszanie wytłumaczyła "błędem asystenta".  Wyznała też, że sama "słabo orientuje się w internetowych trendach czy profilach", natomiast swoich fanów zapewniła, że jeżeli pojedzie na Eurowizję, to będzie wszystko skrzętnie relacjonować.

Widzowie mają już swojego faworyta na Eurowizję

Telewizja Polska zakończyła już oficjalnie zbieranie głosów do Eurowizji. W tym roku, po raz kolejny, doszło do zmiany regulaminu. O tym, kto będzie reprezentował Polskę podczas finału w Szwecji, decydować będzie pięcioosobowa komisja. Kandydaci zaprezentują swoje propozycje za zamkniętymi drzwiami.

Tymczasem portal Dziennik-eurowizyjny.pl postanowił zorganizować swój plebiscyt. Dzięki temu poznano już oczekiwania widzów dotyczące tegorocznej edycji konkursu. Największe uznanie zdobyła Justyna Steczkowska z utworem "WITCH-ER Tarohoro".

Zgadzacie się z tym wyborem?

Zobacz także:

Zapłakana Steczkowska nadała o świcie nagły komunikat z domu. "To się wydarzyło o siódmej rano"

Fatalne wieści dla Steczkowskiej. Doda pilnie ujawniła przecieki z TVP

Justyna Steczkowska oddaje się błogiemu relaksowi. Pokazała frywolne zdjęcie w ręczniku

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Steczkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy