Za nami kolejna „Domówka” z bohaterami dwóch poprzednich edycji programu „Love Island. Wyspa Miłości”. Po raz kolejny tematem przewodnim imprezy była plaża.
Oprócz Marietty Fiedor i Damiana Habiery gościem Oliwii i Mikołaja była tym razem Ada Śledź. Zjawiskowa uczestniczka 1. edycji programu przebiła wszystkich innych kreatywnością w doborze kreacji…
Tym razem uczestnicy wspominali najtrudniejsze momenty w programie, czyli "przeparowania". Wspólnemu oglądaniu fragmentów "Love Island" jak zwykle towarzyszyło mnóstwo emocji. Nie obeszło się także bez uszczypliwości i trudnych rozmów…
Po raz kolejny byliśmy świadkami zazdrości, która wdziera się w związek Mikołaja i Oliwii za każdym razem, gdy widzą swoje poczynania z innymi bohaterami show. Trzeba jednak przyznać, że tym razem to Damian został postawiony w trudnej sytuacji.
Obecna na domówce Ada wypomniała Damianowi, że ten odrzucił jej zaloty w pierwszej edycji programu. Mężczyzna od razu postanowił wyjaśnić dawne waśnie i przyznał, że od czasu emisji „ nie mieli możliwości porozmawiać” o dręczącej go sytuacji.
„Jeśli mógłbym cofnąć czas, to postąpiłbym inaczej” – zwrócił się w stronę Miss Dolnego Śląska uczestnik imprezy.
„I widzisz, co żeś zrobił, może teraz byśmy już mieli dzieci… Może bym nie wpadła w taki ‘niefart’ jaki miałam ostatnio” – odpowiedziała mu żartobliwie Ada.
Słysząc to Damian, powiedział wprost, że w ogólnym rozrachunku nie żałuje, ponieważ obecnie jego życie uczuciowe układa się bardzo dobrze.
„No ja też się cieszę, śmieci się same wyrzuciły” – rzuciła z przekąsem uczestniczka 1. edycji programu.
Oprócz wyjaśnienia starych waśni przed imprezowiczami znów postawiono zadanie. Tym razem wcielili się w rolę konstruktorów.
Kto wygrał pojedynek na najwyższą wieżę z klocków i czy Ada w końcu wybaczyła Damianowi?
Tego dowiecie się w nowym odcinku programu „House Party. Domówka”.
