Paulina Smaszcz była żoną Macieja Kurzajewskiego przez 23 lata. Choć przez większość czasu małżeństwo uchodzili za szczęśliwych, to ostatecznie dziennikarze rozwiedli się w 2020 roku. Zanim jednak to się stało, oboje pracowali w porannym programie "Pytanie na śniadanie". Kurzajewski od zawsze kojarzony był ze sportem głównie ze względu na swoje wywiady w czasie rozkręcającej się kariery Adama Małysza. Korzystając z okazji, Smaszcz również chciała przeprowadzić wywiad ze znaną osobistością z tego świata. Gorzko później tego pożałowała.
Smaszcz niecnie potraktowana przez mężczyznę. I to nie byle kogo
Paulina Smaszcz zaczynała swoją karierę jeszcze w latach 90. XX wieku i choć zajmowała się szeroką tematyką, to też przypadł jej udział w roli reporterki w "Wizji Sport". To tam w czasie swojej pracy - i wówczas małżeństwa z Kurzajewskim - została zapamiętana przez fanów sportu, ale chyba nie tak, jakby tego chciała.
W tamtych czasach dziennikarka postanowiła zapytać o wywiad Franciszka Smudę, który pełnił funkcję trenera drużyny Legii Warszawa. Niestety, spotkała się z bardzo niemiłą odmową, którą aż ciężko zacytować. Trener wówczas syknął do niej wulgarnie słowo na "s" i poszedł w swoją stronę. Na nieszczęście dla Pauliny Smaszcz, wszystko zostało nagrane przez kamery.
Żona Kurzajewskiego miała pecha. Od tamtej pory tylko z tym była kojarzona
Co prawda Franciszek Smuda znany był z mocnych wypowiedzi, ale sprawę z tego, że mocno przesadził dopiero zrozumiał po latach. Kiedy został już selekcjonerem reprezentacji Polski, postanowił przeprosić Paulinę Smaszcz.
W ramach przeprosin za swój niewyparzony język wysłał dziennikarce kwiaty, a także dołączył bilety na mecze Legii w loży dla VIPów.
Zobacz też:
Smaszcz wie o losie Kurzajewskiego w TVP. Ma dla niego konkretne wieści. I to jakie
Koniec spięć pomiędzy Smaszcz, Kurzajewskim i Cichopek. "Konsekwencje są, jakie są..."
Smaszcz pisze książkę o "mężczyźnie z przeszłością". Będzie rozdział o Kurzajewskim?
