Reklama
Reklama

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agnieszka trafiła do szpitala. To fałszywy alarm

Agnieszka Łyczakowska trafiła do szpitala. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" była pewna, że już rodzi. Ale to był fałszywy alarm.

Agnieszka Łyczakowska została żoną Wojtka Janika w czwartej edycji eksperymentu telewizyjnego "Ślub od pierwszego wejrzenia".  Para w trakcie trwania programu zyskała ogromną sympatię widzów. Do dzisiaj cieszą się zainteresowaniem fanów. 

Kilka tygodni temu uczestnicy show postanowili odnowić przysięgę małżeńską. Jak później przyznali, wiązało się to z faktem, że spodziewają się pierwszego dziecka. Wiadomo już, że na świat ma przyjść córka. Agnieszka i Wojtek w tajemnicy trzymali imię dziewczynki, jednak inni uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przez przypadek się wygadali. W weekendowym programie "Dzień dobry TVN" Jacek, Iza i Iga zdradzili, że para chce dać swojej córce na imię Antosia.

Reklama

Również małżonkowie połączyli się on-line ze studiem stacji. Przyznali wówczas, że nie mogą przybyć osobiście, bo Agnieszka lada moment będzie rodzić. Już trafiła do szpitala.

"Wczoraj trafiliśmy na izbę przyjęć, ale poproszono nas, żebyśmy wrócili do domu i poczekali na ten odpowiedni moment w domu" - zdradziła widzom Agnieszka.

Małżonkowie po powrocie zdążyli nawet ubrać świąteczną choinkę, co relacjonowali na swoim vlogu w sieci.
Trzymamy kciuki za Agnieszkę i życzymy parze wszystkiego dobrego!

Zobacz też:

Wszystkie samochody Kraśki. Robią wrażenie...

Agata Rubik na urodzinach robi masaż antycellulitowy i chwali się ogromnym bukietem kwiatów!

Lara Gessler zaskoczyła ślubem! Skąd pomysł na stylizację?!


***







pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy