Wyjazd w góry miał być szansą na odpoczynek i odrobinę luzu. Gospodyni "Tańca z gwiazdami" świętować miała dodatkowo 20-lecie pracy na scenie.
Plany wzięły jednak w łeb. Wszystkiemu winna jest kontuzja, której Skrzynecka nabawiła się na nartach w Kaprun. Konieczny był stabilizator i zabieg artroskopii. Lekarze nalegali, by odbył się on jeszcze w tym miesiącu.
Jak dowiedział się magazyn "Świat&Ludzie", aktorka jest już po operacji kolana, która odbyła się bez komplikacji.
- Kasi bardzo zależało na tym, żeby do szpitala trafić dopiero po finale "Tańca z gwiazdami" - mówi magazynowi jej znajoma.
- Nie udało się, ale ekipa show była na to przygotowana - Kasia występuje w długich sukniach i jest specjalnie filmowana - zaznacza.
Teraz musi leżeć i oszczędzać nogę. Czeka ją długa rehabilitacja.









