Reklama
Reklama

Rzucił nowe światło na aferę Martyniuków. Takich słów o Danielu nikt się nie spodziewał

Jeśli ktoś myślał, że w show-biznesie trudno o ciepłe relacje, to z pewnością nie słyszał jeszcze najnowszej wypowiedzi Skolima! Muzyk skomentował zachowanie kolegi z branży - Daniela Martyniuka. To, co miał do powiedzenia w sprawie ostatniej afery może wielu zaskoczyć.

Daniel Martyniuk kłóci się z rodziną. Skolim zabrał głos

Afera Martyniuków na kilka dni skupiła na sobie uwagę portali internetowych, fanów muzyka i prasy. Wszystko zaczęło się od życzeń dla Zenona Martyniuka, które były... lekko mówiąc, nieprzyjemne. Daniel Martyniuk grzmiał, że tata nie daje mu pieniędzy, ale z przyjemnością dzieli się nimi z innymi. Wtedy do konfliktu dołączyła mama - Danuta Martyniuk, a zaraz potem żona Daniela, która ogłosiła ciążę.

Skolim postanowił zabrać głos w sprawie przedziwnej medialnej kłótni. Choć pojawiły się głosy, jakoby Daniel miał być zazdrosny o artystów, których znany tata zabiera ze sobą w trasę, ten widocznie nie trzyma w sobie żalu.

Reklama

Skolim komentuje zachowanie Daniela Martyniuka. "Gorszy dzień"

Wieść o tym, że Daniel podobno nie przepada za Skolimem, niosła się od dłuższego czasu. Miało mu przeszkadzać, że został okrzyknięty drugim synem Zenka, a także ich wspólna praca przy programie "Disco Star".

"Najpierw Zenek nie wziął Daniela do Stanów (...) Daniel się zdenerwował, a jeszcze oliwy do ognia dolało to, że na sylwestrze Polsatu Zenek będzie występował z tym kolesiem youtuberem, co jest nazywany jego synem..." - donosił informator Show News.

Skolim raczej nie ma do Daniela żalu. Na pytanie, co myśli o ostatniej medialnej kłótni Martyniuków, odpowiedział krótko.

"Cudowny człowiek z Daniela, ale miał gorszy dzień" - odpisał Pudelkowi.

Trzeba przyznać, że Skolim bardzo ulgowo ocenił kolegę z muzycznego podwórka...

Danuta Martyniuk nie odpuści synowi? "To był nasz błąd"

Wygląda na to, że mama nie jest tak wyrozumiała, jak Skolim. Danuta Martyniuk postanowiła zmienić aktualne stosunki z synem. Nie wyobraża sobie, by takie sytuacje miały się powtórzyć.

"Całe życie dostawał to, co chciał. Od dziecka traktowaliśmy go jak królewicza. Teraz widzę, że chyba to był nasz błąd. Miał wszystko. Może myślał, że tak będzie zawsze. Ja naprawdę chcę, by stanął na nogi, by się leczył i zaczął żyć naprawdę swoim życiem. To mój jedyny syn i chcę dla niego jak najlepiej" - wyznała w rozmowie z "Faktem".

Wielu twierdzi, że nie ma co się jej dziwić, skoro Daniel ciągle przekracza kolejne granice. Dopiero co grzmiał, że oczekuje od rodziców spełnienia nietypowej zachcianki.

"Nie wiem, skąd takie nagranie u niego, jego trzeba leczyć. Wczoraj zadzwonił, zwyzywał mnie i powiedział, że pod domem ma stać lamborghini" - żaliła się Danuta w rozmowie z Pudelkiem.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Czytaj też:

Faustyna Martyniuk kolejny raz zabrała głos ws. rodzinnej afery. Nie gryzła się w język

Wyszła na jaw prawda ws. przeszłości Faustyny Martyniuk. Ludzie nie wiedzieli

Kolejna odsłona afery z Martyniukami. Skruszona Danuta przyznaje się do błędu

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Skolim | Daniel Martyniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy