Reklama
Reklama
Tylko u nas

Rzeźniczak okrutnie zaatakował byłą partnerkę. Nazwał ją "kobietą na telefon". Była piłkarza zgłasza sprawę do prokuratury [POMPONIK EXCLUSIVE]

Jakub Rzeźniczak pojawił się niedawno u Żurnalisty. W mocnym wywiadzie piłkarz wspomniał o swojej byłej partnerce. Mężczyzna stwierdził w rozmowie z podcasterem, że kobieta była "dziewczyną na telefon". Udało nam się skontaktować z Eweliną, która nie kryła zdenerwowania. Zapowiedziała, że planuje zgłosić sprawę do prokuratury...

Jakub Rzeźniczak oskarża Ewelinę Taraszkiewicz

Jakub Rzeźniczak znany jest ze swojej bogatej przeszłości. Od jakiegoś czasu piłkarz pozostaje jednak w szczęśliwym związku małżeńskim. Mogłoby się więc wydawać, że nie będzie opowiadać o zamierzchłych czasach. W ostatnim wywiadzie, którego udzielił, postanowił jednak wrócić pamięcią do kawalerskich czasów i zaatakować swoją byłą partnerkę.

13 czerwca w Sądzie Rejonowym odbyła się rozprawa między Eweliną Taraszkiewicz przeciwko Paulinie Rzeźniczak, która dotyczyła zniesławienia. Wszystko przez wpisy, które znalazły się w social mediach Pauliny.

Reklama

25 czerwca 2023 roku w sieci pojawił się z kolei wywiad Kuby Rzeźniczaka dla Żurnalisty. Były zawodnik Wisły Płock oskarżył w nim Ewelinę o to, że była "dziewczyną na telefon".

Zobacz też: Rzeźniczakowie ogłosili wspaniałą nowinę! Najpierw ślub w Miami, a teraz to: "Nareszcie!"

Jakub Rzeźniczak nie gryzł się w język u Żurnalisty

Jakub Rzeźniczak stwierdził, że długo nie reagował na zarzuty ze strony Eweliny ze względu na dobro dziecka.

"Znosiłem to po cichu ze względu na moją córkę, bo cóż jest winne dziecko? Nie powinno ono być obarczone takim bagażem. Cóż również mogłem również odpowiedzieć w sytuacji, kiedy umierał mój syn? Cokolwiek bym nie powiedział w tamtym okresie - już dokonywał się na mnie lincz. Ciężko było się z nim zmagać w okolicznościach tragedii, która mnie dotykała. Nikt wtedy nie myślał o tym, co mogłem czuć, jako ojciec chorego dziecka i jakie są fakty... - liczyła się tylko sensacja i klikalność" - mówił piłkarz.

Jakub oskarżył Ewelinę o to, że była "dziewczyną na telefon". Piłkarz wyjawił, że miał również płacić za spotkania z nią.

"Ewelinę poznałem przez mojego znajomego, który zajmował się załatwianiem dziewczyn na telefon. Za pierwsze spotkania zapłaciłem 1500 zł za 2-3 godziny" - mówił w rozmowie z Żurnalistą.

W dalszej części rozmowy Rzeźniczak przekonywał, że Taraszkiewicz specjalnie odstawiła tabletki antykoncepcyjne by zajść w ciążę.

"To, co się stało później, wydaje mi się dziś wręcz nieprawdopodobne. Płacąc za towarzystwo, nie spodziewasz się takiego rozwoju sytuacji." - mówił piłkarz.

Ewelina Taraszkiewicz odpowiada na zarzuty Rzeźniczaka

Ewelina Taraszkiewicz bardzo szybko odniosła się do słów byłego partnera. W niedzielny poranek na jej InstaStories pojawił się oświadczenie, w którym napisała, że jedzie do prokuratury.

"Panie Rzeźniczak, Ja to tylko mam nadzieję, że Pan ma te dowody na tę moją "prostytucję". I tak, oczywiście, że na każde zdanie Pana Rzeźniczaka odpowiem. W przeciwieństwie do Ciebie, Panie Rzeźniczak - ja mam dowody. Bardzo słaba próba ratowania swej i tak już zniszczonej reputacji. Stay tuned. Szkoda, że kolejna sprawa o zniesławienie będzie w Kołobrzegu, ale z przyjemnością będę jeździć na każdą rozprawę" - napisała w sieci.

Byłemu partnerowi Ewelina dała też ultimatum. W ciągu dwóch godzin ma ją przeprosić.

"Masz 2 godziny, by publicznie mnie przeprosić i odwołać te parszywe kłamstwa na temat Edyty, temat Magdy i przede wszystkim na MÓJ temat. I tym razem skonsultuj się ze swoim prawnikiem. 11:45" - pisała dalej.

Dziennikarze portalu jastrzabpost.pl skontaktowali się z Eweliną. Kobieta wyznała, iż udaje się do prokuratury.

"Wstrzymam się z komentarzem, bo jestem w drodze do prokuratury. I przygotowuje chronologicznie SMS-y na każde pojedyncze zdanie, które powiedział. Ma czas do 11:45, by to cofnąć i przeprosić" - wyznała Taraszkiewicz.

Ewelina Taraszkiewicz komentuje aferę z Rzeźniczakiem

Zapytaliśmy Ewelinę Taraszkiewicz o komentarz do całej sprawy. Ewelina wyznała Pomponikowi, że Rzeźniczak musi być gotowy na konsekwencje, które mogą go spotkać po tym, co powiedział u Żurnalisty.

"Na chwilę obecną chciałam tylko powiedzieć, że ułańska fantazja, co rusza z kopyta i na oślep rwie niesie ze sobą bardzo poważne konsekwencje. I krokodyle łzy tu nie pomogą. A ten, kto mieczem wojuje od miecza ginie" - powiedziała nam Taraszkiewicz.

"Ten wywiad to odwet za to, że poszłam do sądu" - twierdzi Ewelina. 

Zobacz też:

Paulina Rzeźniczak mówi wprost o ciąży. Nie gryzła się w język!

Jakub i Paulina Rzeźniczakowie ogłosili powiększenie rodziny! Co za słodziak!

Jakub i Paulina Rzeźniczak ogłosili radosną nowinę. Ich rodzina wkrótce się powiększy!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jakub Rzeźniczak | Ewelina Taraszkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy