Reklama
Reklama

Rzeźniczak nie odpuszcza po nagłym zwolnieniu. Sprawa trafi do sądu

Jakub Rzeźniczak otrzymał wypowiedzenie od klubu Kotwica Kołobrzeg, co spotkało się z głośną reakcją internetu. Choć w życiu piłkarza zdecydowanie nie brakuje sojuszników ani przeciwników, jedno jest pewne - mężczyzna nie chowa głowy w piasek. Zapowiedział, że tak tego nie zostawi. Już skomentował ostatnie zdarzenia.

Jakub Rzeźniczak został zwolniony. Powód jest jasny

Kotwica Kołobrzeg niedawno ogłosiła, że Jakub Rzeźniczak powinien przygotowywać się do szukania nowego pracodawcy. Następnie mężczyzna otrzymał jednostronne wypowiedzenie. W piśmie z 9 stycznia 2024 roku wyjaśniono, że jednym z powodów decyzji jest jego głośny wywiad w "Dzień Dobry TVN". Jego wypowiedź na temat braku kontaktów z córką uznano za naruszenie postanowień Kodeksu Etycznego Polskiego Związku Piłki Nożnej.

"Nie mam kontaktu z córką i to jest moja decyzja. [...] Po prostu nie czuję żadnej więzi po tym wszystkim, co się wydarzyło, co się stało" - mówił sportowiec w programie śniadaniowym.

Reklama

Jakub Rzeźniczak odniósł się do zarzutów

Jakub Rzeźniczak już skomentował przykre zdarzenia. W rozmowie z "Faktem" tak odniósł się do zarzutów:

"Byłem w piątek w Kołobrzegu w klubie. Kazali mi zdać sprzęt. Potem byłem na spotkaniu z prezesem. Dwa dni temu otrzymałem wypowiedzenie kontraktu, więc mój prawnik wysłał pismo do Kotwicy, w którym nie zgadzaliśmy się na zerwanie umowy. Z tego, co wiem, szefowie klubu z Kołobrzegu nie chcą się ustosunkować do tego pisma. Tak więc oczywiście skierujemy sprawę do PZPN".

Jakub Rzeźniczak czeka na rozwój sytuacji

Aktualnie mężczyzna przebywa w Kołobrzegu. Razem z prawnikiem spodziewają się, że sprawa zostanie rozpatrzona przez Piłkarski Sąd Polubowny.

"Teraz czekamy na rozwój sytuacji. Sprawą zajmuje się mój prawnik. Jestem na miejscu w Kołobrzegu i czekam na to, co dalej się wydarzy. Prawdopodobnie sprawa wyląduje w Piłkarskim Sadzie Polubownym, który działa przy PZPN" - tłumaczył.

Jakub Rzeźniczak jest zaskoczony decyzją klubu? Tak ją skwitował

Choć większości osób chyba nie dziwi to, że postawa piłkarza została uznana za niezgodną z zasadami klubu, on sam wyróżnia się wręcz przeciwną postawą.

"To jest moje życie prywatne, tylko moje. Nie ukrywam, że czasami jest bardzo trudne. Dokładnie te same słowa na temat relacji z córką powiedziałem podczas wywiadu u Żurnalisty pół roku temu. Przecież miałem już wtedy podpisany kontrakt w Kołobrzegu i nikomu ta rozmowa nie przeszkadzała! Więc teraz... No teraz jest to sytuacja tym bardziej kuriozalna" - skwitował 37-latek w tej samej rozmowie.

Warto przypomnieć, że Jakub oczekuje dziecka ze swoją aktualną partnerką, Pauliną Rzeźniczak. Szczęśliwe rozwiązanie zbliża się wielkimi krokami, a zakochani niedawno dzielili się nagraniem USG.

Czytaj też:

Stępień bez własnego dachu nad głową. "Moje życie jest obecnie na walizkach"

Rzeźniczakowie kontra TVN. Oskarżają Hładkiego. "Zabroniliśmy DDTVN publikacji"

Rzeźniczakowie ledwie ogłosili ciążę, a teraz taki komunikat: "Ostatni okres nie był dla nas łatwy". Wiemy, co dalej

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jakub Rzeźniczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy