Reklama
Reklama

Rozenek ciągnie temat zwolnienia z TVN. Aż trudno uwierzyć, co wyznała

Małgorzata Rozenek-Majdan niedawno udzieliła szczerego wywiadu i publicznie wyznała, jak się czuje z faktem, że nie stanie u boku Skórzyńskiego w nowym sezonie "Dzień Dobry TVN". Prezenterka marzyła o tym angażu przez lata, a jej piękny sen skończył się znienacka po wielkich roszadach w TVN. Teraz gwiazda bez ogródek podsumowała pracę na planie. Wyniosła z niej ważną lekcję.

Rozenek straciła posadę w "Dzień Dobry TVN". Teraz komentuje

Małgorzata Rozenek-Majdan przez długi czas marzyła o tym, by być prowadzącą śniadaniówki w TVN, gdzie rozpoczynała swoją karierę. Niestety los chciał, że pełniła swoją rolę jedynie przez jeden sezon i ostatecznie rozstała się z formatem. Teraz tak skomentowała sprawę.

Reklama

"Nie zabraknie Krzysztofa Skórzyńskiego, który we wspaniałym duecie z Ewą Drzyzgą będzie czynił honory. Ja jak zawsze będę oglądać, bo jestem ogromną fanką tego programu. Będę się czuła prawie tak, jak bym tam była, ale będzie jeszcze lepiej, bo będę na kanapie w domu z kawą" - wyjawiła w rozmowie z Plejadą.

Małgorzaty Rozenek-Majdan fani "Dzień Dobry TVN" nie zobaczą przed kamerą w nowym sezonie programu, który właśnie się rozpoczyna. Jesienią format będzie startował wcześniej niż zwykle o 15 minut i będzie trwał dłużej o kolejny kwadrans. "Perfekcyjna" nie ukrywa, że świetnie poradziłaby sobie w tej pracy. Co więcej, zdradziła, czy podobne problemy będą ją czekały w nowej pracy.

"To wstawanie nie było dla mnie bardzo trudne, bo jestem osobą, która w ogóle wstaje bardzo wcześnie rano, więc akurat to nie było dla mnie problematyczne i nowy program, który zaczynam przygotowywać, również będzie ode mnie wymagał bardzo wczesnych pobudek" - oceniła.

Rozenek wyciągnęła ważną lekcję. Wykorzysta ją w nowej pracy

Rozenek po głośnym zwolnieniu nie ma żalu do TVN, bo wie, że jej kariera jeszcze się nie skończyła. Wciąż ma dużo energii i pomysłów na to, jak ją spożytkować. "Wiem, że jest tyle programów, które chciałabym poprowadzić, tyle konferencji, w których chciałabym wziąć udział, tyle mojej aktywności, która wymaga ode mnie zaangażowania, że cieszę się bardzo, że mogłam przez ten rok nauczyć się bardzo, bardzo dużo, a teraz idę do nowych wyzwań, realizować kolejne projekty" — podkreśliła.

Choć początkowo Małgosia miała spore problemy z dykcją i modulacją głosu, co często było jej wytykane, włożyła dużo pracy w to, by ostatecznie się ich pozbyć. 

"Program na żywo jest programem, który wymaga innego warsztatu. Cieszę się, że miałam możliwość uczyć się, bo to są rzeczy, które będą mi w mojej kolejnej pracy przydatne i będę szukała okazji do tego, żeby prowadzić programy na żywo" — podsumowuje Małgorzata Rozenek-Majdan.

Zobacz też:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Rozenek | "Dzień Dobry TVN"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama