Reklama
Reklama

Robert Makłowicz rozwiał wątpliwości. Oto, co myśli o powrocie do TVP

Robert Makłowicz (60 l.) w marcu 2017 roku rozstał się z TVP w atmosferze skandalu. Słynny kucharz i podróżnik zarzucił telewizji publicznej manipulowanie jego wypowiedzią. Z czasem postanowił przenieść swoje programy do internetu. Wielu fanów Makłowicza liczy na to, że po zmianach w TVP wróci jednak do macierzystej stacji.

Robert Makłowicz, z wykształcenia historyk i prawnik, z zamiłowania podróżnik i kucharz, jest niekwestionowaną gwiazdą współczesnej popkultury

Robert Makłowicz: ikona popkultury

Doradza Sanah w sprawie trasy koncertowej „Uczta nad ucztami” i wita gości na jej koncertach, jest bohaterem i to nawet tytułowym utworu rapera Rau Performance „Jak Makłowicz”, a kiedy 2 tygodnie temu krakowscy studenci zorganizowali wystawę malarską "Oblicza pana Roberta Makłowicza", utworzyła się kolejka na kilka godzin stania. 

Reklama

Chociaż Robert Makłowicz, po rozstaniu z telewizją, postanowił sam być sobie szefem i założył w internecie własny kanał, który doczekał się już pół miliona subskrybentów, wielu jego fanów wolałoby jednak, by wrócił do telewizji. 

Wkrótce, po zmianach w TVP, które zgodnie zapowiadają trzy ugrupowania, które razem zdobyły większość w wyborach, będzie to możliwe. Jest tylko jeden kłopot…

Robert Makłowicz rozwiewa nadzieje

Jak ujawnia Makłowicz w rozmowie z Wirtualną Polską, niespecjalnie pali się do powrotu:

"Nie wiadomo, kiedy te zmiany realnie się pojawią, nie wiadomo, na czym dokładnie będą polegać, nie wiadomo, co konkretnego z nich wyniknie. Trudno więc planować cokolwiek w związku z nimi" 

Niestety, naciskany przez dziennikarzy,  czy byłby skłonny na nowo połączyć swoją karierę z telewizją publiczną,  Makłowicz jeszcze mniej pozostawia wyobraźni:

„Absolutnie nie. Kiedy TVP rzeczywiście się zmieni, nie będzie już się trzeba wstydzić pokazywania pod tym szyldem, będzie można znów zacząć przyjmować zaproszenia stamtąd. Ale mówię tylko i wyłącznie o jakiejś okazjonalnej współpracy, wizycie w programie prowadzonym przez kogoś innego. Na pewno nie o powrocie na stałe". 

Robert Makłowicz: tak potraktował go prezes TVP

Robert Makłowicz od 1998 roku był związany z Telewizją Polską, gdzie prowadził  programy kulinarno - podróżnicze, emitowane najpierw pod tytułem „Podróże Roberta Makłowicza”, a następnie „Makłowicz w podróży”.

Niestety, podobnie jak wielu jego kolegów z pracy, padł ofiarą „dobrej zmiany”. Jak ujawnił na Facebooku, firma, w które poświęcił 19 lat życia,  zwolniła go listownie za pośrednictwem kuriera. Ówczeny prezes, Jacek Kurski nie mógł Robertowi  wybaczyć ujawnienia, że TVP manipuluje wypowiedziami swoich pracowników. 

Montażyści, pracujący nad spotem reklamującym „media narodowe”, wykorzystali słowa Makłowicza:„smakuje wyłącznie słodko i doskonale”. Nikt jednak nie wspomniał, że wypowiedź odnosi się do programu "Bake Off. Ale ciacho", nie zaś całej TVP. Kiedy Makłowicz zażądał wyjaśnień, prezes nie dość, że wyrzucił go kurierem z pracy to jeszcze zapowiedział ciąganie po sądach. 

Trudno byłoby się dziwić Makłowiczowi, gdyby po tym wszystkim chował urazę. Jednak, jak zapewnia on sam, wcale nie o to chodzi:

"Do tego, co dziś robię, znacznie lepszy jest YouTube niż duża publiczna telewizja w tradycyjnym stylu. Więc nawet nie myślę o tym, żeby szukać tam sobie jakiejś niszy, budować sobie jakaś nową formułę, dopasowaną do standardów tej stacji". 

Zobacz też:

Gotującego Makłowicza oglądały miliony. Nikt nie wiedział, że nie ma ku temu wykształcenia

Niespodziewana petycja w sprawie Makłowicza. Polacy tego żądają

Makłowicz kupił dom w Chorwacji. "Kosztowało wtedy tyle, co dom na prowincji w Polsce". Pokazał też swoją kuchnię

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Robert Makłowicz | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama