Potwierdziło się ws. Kubickiej i Barona. To wydarzy się za parę godzin
Zamieszanie wokół Sandry Kubickiej i Barona nadal trwa. Odkąd w marcu influencerka ogłosiła, że rozstała się z partnerem, para wzbudza jeszcze większe zainteresowanie mediów niż dotychczas. Choć w ostatnim czasie relacje małżonków wyraźnie się poprawiły, nic nie wskazuje na to, by zrezygnowali oni z rozwodu. To wydarzy się już dzisiaj...
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron byli parą przez kilka lat. W kwietniu ubiegłego roku przypieczętowali swoją miłość ślubem, a miesiąc później - powitaniem na świecie syna Leonarda. Niestety para nie uchroniła się przed kryzysem, który modelka sygnalizowała nie wprost przez kilka następnych miesięcy. W końcu w marcu wszystko stało się jasne - to koniec.
"W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi, nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego, co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu. Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, aby Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć" - wyjawiła wówczas na Instagramie.
Treść tego oświadczenia brzmi dzisiaj zupełnie inaczej niż w dniu publikacji. Ostatnie tygodnie pokazały, że relacje między małżonkami układają się teraz znakomicie, o czym świadczą ich ciągłe wspólne aktywności. Z drugiej jednak strony wiadomo, że procedura rozwodu nie została przerwana, co świadczy o tym, że gwiazdy wciąż obstają przy swojej decyzji. A ów ważny, przełomowy dzień właśnie nadszedł...
Gdyby tak spojrzeć na to z dystansu, to minione wydarzenia raczej nie wskazują na to, by celebryci mieli się zaraz rozstać. Potwierdzają to też plotki, na które ostatnio powołał się nasz reporter Damian Glinka w podcaście "Plot Twist" na antenie RMF FM. Zgodnie z nimi partnerzy podobno wrócili do siebie, a już wkrótce zobaczymy ich w pewnym programie telewizyjnym.
I trudno nie doszukiwać się w tym ziarna prawdy. W minionych tygodniach stosunki między Sandrą a Alkiem wyraźnie się bowiem ociepliły.
Muzyk co rusz publikuje zdjęcia z ich wspólną pociechą, a ona wspiera go w trudnych momentach, chwali jego zaangażowanie czy nawiązuje do niego podczas zabawy z dzieckiem. Niedawno wspólnie odwiedzili też małych pacjentów w szpitalu czy cieszyli się z otwarcia nowego biznesu celebrytki. A dosłownie na parę dni później została zaplanowana ich pierwsza rozprawa rozwodowa...
Ten dzień właśnie nadszedł. Jak poinformował ShowNews, Kubicka i Baron po raz pierwszy spotkają się w sądzie w czwartek, 29 maja. Skoro małżonkowie dobrze się ze sobą dogadują, być może ich formalne rozstanie skończy się na jednej rozprawie, dopinającej wszelkie formalności.
Jeszcze dzień wcześniej Sandra publikowała na InstaStories wiadomości od obserwatorów, którzy wprost krytykowali rozprawianie na temat rozwodu pary i chwalili ją za umiejętność podtrzymywania relacji ponad podziałami z uwagi na dobro ich wspólnej pociechy. Ujawniając te słowa fanów, modelka niejako je więc potwierdziła. Od początku mówiła ona zresztą, że nie chce ograniczać Alkowi kontaktów z Leonardem.
Na kilkanaście godzin przed rozprawą influencerkę zajmował głównie temat internetowych opinii dotyczących jej nowo otwartego lokalu, opieka nad synkiem czy kolejne przesyłki od zaprzyjaźnionych marek. Na informację, czy jej małżeństwo faktycznie się zakończyło, trzeba więc będzie jeszcze poczekać, o ile w ogóle do tego dojdzie.
Zobacz też:
Aż huczy od plotek o Kubickiej i Baronie. Nagle mama Sandry zabrała głos, mówi wprost o Alku
Najpierw rozwód z Baronem, a teraz jeszcze takie doniesienia od Kubickiej. Nie wytrzymała krytyki
Sandra Kubicka zabrała głos w urodziny synka. Padły wymowne słowa o rodzicach i miłości