Plotkowano o ich konflikcie, a tu takie słowa Magdy Steczkowskiej. Nagle wyznała o siostrze
We wtorek, 13 maja wszyscy z wypiekami na twarzy śledzili poczynania Justyny Steczkowskiej na Eurowizji. Dzisiaj wiadomo już, że artystka przeszła do wielkiego finału, który odbędzie się za kilka dni. Okazuje się, że w gronie kibiców wokalistki znalazła się też pewna bliska jej osoba, z którą - jak plotkowano - gwiazda nie ma najlepszych relacji. Wpis jej siostry Magdy Steczkowskiej położy kres wszelkim domysłom.
Justyna Steczkowska od kilku miesięcy relacjonowała na Instagramie swoje przygotowania do Eurowizji. Co wcale nie jest takie oczywiste (dobrze pokazują to przecież ostatnie lata, kiedy wybór kandydata często wywoływał burzliwe dyskusje), gwiazda miała ogromne poparcie wśród fanów i znanych osób z branży.
Dopieszczany przez tygodnie show piosenkarki, której utworem konkursowym jest "Gaja" (sprawdź!), spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem zarówno widzów, jak i zagranicznych dziennikarzy. Wszyscy zachwycali się imponującym wokalem, sceniczną energią i niezwykle wymagającą fizycznie od "Jusi" choreografią.
Wysiłki się jednak opłaciły - oto polska reprezentacja zawalczy o zwycięstwo w wielkim finale, który odbędzie się już w sobotę, 17 maja w szwajcarskiej Bazylei.
Nie jest tajemnicą, że występ 52-latki oglądało mnóstwo również i znanych osób, m.in. Doda czy Michał Szpak, który tuż przed nim wysłał do koleżanki po fachu ważną wiadomość. Nieoczekiwanie wyszło na jaw, że w tym gronie znalazła się też siostra gwiazdy, Magda Steczkowska.
Kobieta intensywnie relacjonowała wielkie wydarzenie w zawodowym życiu Justyny. Ta nawet nakręciła specjalny materiał dla obserwatorów Magdy, którym podziękowała za wsparcie i poprosiła o głosowanie podczas półfinału. Później już z sali koncertowej nagrała też wiadomość z pozdrowieniami dla niej. A siostra nie pozostała jej dłużna.
Tuż po zakończeniu show opublikowała ona na Instagramie zdjęcie z instrukcją głosowania i na gorąco podzieliła się swoimi wrażeniami.
"No i jak Wam się podobało? Bo ja pękam z dumy! Brawo, Jusia!" - napisała wokalistka.
Na jej zapytanie odpowiedziała m.in. Paulina Chylewska.
"To było tak znakomite! Duma 1000" - ekscytowała się prezenterka.
Takie publiczne wsparcie sugeruje, że relacje między siostrami są obecnie bardzo dobre.
To samo mówiła zresztą kilka miesięcy temu Justyna.
"Nie jestem pokłócona ze swoja siostrą Magdą i nigdy nie byłam" - zapewniła w rozmowie z Pomponikiem.
Nie ukrywała, że ma już dość plotek na ich temat, które nijak mają się do rzeczywistości.
"Słuchaj, ludzie gadają. Był taki czas, że ja się wkręcałam w to, że 'ludzie gadają'. Któregoś dnia uznałam, że zawsze będą gadać i nie zatrzymam tego. Oni mogą powiedzieć wszystko, jakie to ma znaczenie?" - mówiła.
Magda Steczkowska potwierdzała, że nie ma między nimi żadnych waśni.
"Bardzo lubię przebywać z Jusią, z jej rodziną, uwielbiam jej dzieciaki. (...) To fajne, ciepłe kontakty i to jest najważniejsze. To, że nie pokazujemy się co pięć sekund na zdjęciach, to nie znaczy, że tego nie ma" - wyjaśniła dla Plejady.
W pewien sposób odniosła się jednak do spekulacji, jakoby spokrewnione kobiety kłóciły się o popularność - w końcu obie wykonują ten sam zawód. Czasami zresztą faktycznie jest to pewne utrudnienie...
"Wielokrotnie były sytuacje, że nie mogłam wziąć udziału w jakimś koncercie, bo już jest Jusia i jedna wystarczy. Cóż mogę powiedzieć, takie życie, no, ona była pierwsza. Ale my jesteśmy tak różne, wykonujemy tak zupełnie inny rodzaj muzyki" - tłumaczyła.
Ostatni gest Magdy wskazuje jednak na to, że panie naprawdę wzajemnie się wspierają.
Zobacz też:
Trenerka TTBZ oceniła eurowizyjny występ Steczkowskiej. Bez ogródek wspomniała o tremie
Eurowizja 2025. Znamy wyniki półfinału. Jest tak jak przewidywano
Polak może wygrać Eurowizję. Nie chodzi o Steczkowską, a... Szwecję