We wtorek późnym wieczorem FC Barcelona w której od pewnego czasu występuje dwóch Polaków - Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny, podejmowała Atletico Madryt w półfinale Pucharu Króla. To spotkanie było pełne zwrotów akcji i niesamowitych emocji, które z pewnością poruszyły nawet najbardziej wytrwałych kibiców obu drużyn.
Zaczęło się bardzo źle dla Barcy, która już po 6 minutach gry przegrywała 0:2. Potem, nie dość że "Duma Katalonii" wyrównała, to wyszła nawet na prowadzenie 4:2. Swój udział w tym miał Lewandowski, który strzelił czwartego gola dla swojej drużyny. Ostatecznie jednak ekipa ze stolicy Hiszpanii zdołała wyrównać w ostatnich minutach, co załamało wielu kibiców Barcy.
Doniesienia od Lewandowskiego nadeszły w środku nocy. To nie były plotki
Nic więc dziwnego, że napastnik reprezentacji Polski długo nie mógł zasnąć po takich emocjach. Lewy postanowił pocieszyć kibiców w stolicy Katalonii i w środku nocy nadał pilny komunikat na swoim Instagramie.
"Dziś był tylko pierwszy krok, teraz skupiamy się na wygraniu kolejnego!" - napisał krótko, lecz treściwie Lewandowski.
Piłkarz Barcelony ma oczywiście rację, bowiem półfinałowe spotkanie w Pucharze Króla to dwumecze i po pierwszym spotkaniu nadchodzi czas rewanżu. Jednak nie będzie on łatwy, ponieważ "Dumę Katalonii" czeka podróż do Madrytu, dlatego warto byłoby mieć chociaż skromną zaliczkę przed rewanżem.
W drugim półfinale Real Sociedad podejmie Real Madryt. Ten mecz już dziś o godzinie 21:30.
Zobacz też:
Lewandowska pochwaliła się brzuchem. Spływają gratulacje
Afera z Lewandowskim. Takiego zachowania nikt się po nim nie spodziewał








