Aleksandra Kwaśniewska do tej pory raczej stroniła od polityki, choć w przypadku rodzinnych koneksji nie było zadanie zbyt proste. W obliczu zbliżających się wyborów córka byłego prezydenta nieco zmieniła podejście.
Ostatnio dokonała szokującego wręcz odkrycia w internecie. Pilnie postanowiła podzielić się z tym z Polakami.
Ola w domowym zaciszu zaczęła przeglądać strony internetowe i nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła.
W artykułach na Wikipedii, które dotyczyły tematyki związanej z wejściem Polski do Unii Europejskiej, zaczęła otrzymywać automatyczne odpowiedzi w wyszukiwarce, które - mówiąc delikatnie - nieco mijały się z prawdą. Chodziło m.in. o znaczenie jej ojca w całym procesie akcesyjnym.
To koniec. Kwaśniewska nie mogła dłużej milczeć
"Patrzcie, co tu się dzieje. To jest niewiarygodne…" - zaczęła zdenerwowana Ola.
"Jak zapewne wiecie, Polska weszła do UE w 2004 roku, za czasów mojego taty. Traktat akcesyjny podpisali Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz oraz Danuta Hübner. Poniżej odpowiedzi na pytania w Google'u, kto rządził i był prezydentem w Polsce, gdy wchodziła do Unii. Okazuje się, że właściwie to Lech Kaczyński…" - oburzyła się Aleksandra.
O co tu chodzi? W treści artykułów pojawiło się bowiem jedynie odniesienie do podpisania w 2007 roku traktatu lizbońskiego, które podpisywał już Lech Kaczyński. Informacji o Kwaśniewskim czy Millerze zabrakło...
"Otóż w całej notce na temat wejścia Polski do UE w Wikipedii nazwisko mojego ojca, podobnie jak Millera i Cimoszewicza, nie pada ANI RAZU. Ot, nie było ich, nieistotni. Istotne jest, że trzy lata później Lech Kaczyński był w Lizbonie". I tak się kochani fałszuje historię…" - wścieka się Kwaśniewska.
Zobacz też:
To nie były plotki o Oli. Jolanta po latach wyznała, że to dla jej dobra
Jolanta Kwaśniewska znów szokuje. Niewiarygodne, o co ma żal do Agaty Dudy
Kwaśniewska chciała "przyciągnąć uwagę". Wskoczyła w bikini i zapozowała nad basenem
