Paulina Młynarska nazwana wariatką po ojcu. Nie wytrzymała i odpowiedziała na hejt

Oprac.: Daria Mrówka

Paulina Młynarska
Paulina MłynarskaAKPA

Paulina Młynarska o chorobie dwubiegunowej taty

A co może myśleć sześciolatka, którą goni dorosły wielki mężczyzna? Musi przed nim uciekać najszybciej jak się da, jednocześnie szukając nory, żeby się bezpiecznie skryć. Mężczyzna ma obłęd w oczach, 190 cm wzrostu i jest jej ojcem. Uwielbianym. Ukochanym, super tatusiem, który teraz, nie wiedzieć czemu, goni ją i krzyczy, że jak ją złapie, to zabije
opowiadała w rozmowie z Agatą Jankowska dla "Wprost".
Komu przyszłoby do głowy, żeby wysyłać mnie, kilkulatkę z ojcem w trasę koncertową, żebym pilnowała, żeby nie narozrabiał? Kończyło się tak, że porzucał mnie w hotelowym pokoju bez jedzenia i picia albo zapomniał mnie zabrać z jakiejś garderoby i ktoś znalazł mnie zakopaną pod płaszczami
zwierzyła się.
W Polsce wciąż panuje dulszczyzna. "Nie mów nikomu, co się dzieje w domu" przecież to hasło nadal wyszywa się na makatkach i wiesza nad kuchennym stołem. I ja też grałam w tę grę, jak cała moja rodzina
podsumowała w wywiadzie.

"Wariatka, ma chorobę dwubiegunową po ojcu"

Dojedziemy każdą, która nas rozdrażni albo stanie nam na drodze. Albo przynajmniej ją pouczymy, "dobrze" jej doradzimy, żeby sobie nie myślała, że sama wie, co ma robić. Upokorzymy, wyśmiejemy, zhejtujemy, nie przepuścimy okazji, by boleśnie dowalić. A im jesteśmy zajadlejsze wobec innych, tym większej nienawiści i pogardy wobec nas samych to dowodzi
wyjaśnia w opisie.
Coś powiem na ten temat. Nie mam na szczęście tej bardzo poważnej, strasznej dla osoby chorej i jej otoczenia, przypadłości. Jednak, czynienie inwektywy z choroby, jest rzeczą wyjątkowo okrutną wobec osób nią dotkniętych. Wyjątkowo podłe to
oznajmiła.
Nikt nie wybiera sobie choroby psychicznej. Sama zaś choroba nie wyklucza pracy twórczej i nie odbiera człowiekowi prawa do swobody wypowiedzi. Chorobę afektywną dwubiegunową na szczęście można dziś bardzo skutecznie leczyć. Gorzej z głupotą i afektywną, jednobiegunową nienawiścią. Dziękuję za uwagę
podsumowała.
Paulina Młynarska
Paulina MłynarskaPiotr Kamionka/ REPORTEREast News
Daria o kłodach pod nogami i wielkich słowach Kayah wobec niej w Sopocie!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?