Jeszcze niedawno dla byłej miss najważniejsze było pytanie, czy poradzi sobie w roli współprowadzącej program Dzień Dobry TVN.
„To dla mnie ogromne wyzwanie, którego jestem szalenie ciekawa. Mam nadzieję, że nie zawiodę” - mówiła „Rewii” przed debiutem. Udało się i to na każdym polu. Również dlatego, że jej mąż tak ułożył swój kalendarz, że na pracy mamy nie ucierpiały dzieci: 5-letnia Antonina i 3-letni Jędruś. Teraz rodzinę czeka kolejna rewolucja, nie będą wracać do Warszawy! Zostają na stałe w swoim domu w Kościelisku. „Mieszkamy z mamą Sebastiana w domu zaprojektowanym przez niego” – zdradziła gazecie Paulina i dodała:
„Tutaj zostajemy. Teściowa zaproponowała nam swoją pomoc i zapowiedziała, że zajmie się wnukami”.
Paulina już umówiła się na rozmowę z dyrekcją TVN, by poprosić o takie ułożenie grafiku, żeby mogła przyjeżdżać do Warszawy jedynie na 2-3 dni. „Chcemy to zrobić dla dzieci. Tam mają przestrzeń, świeże powietrze, kontakt z naturą i są bezpieczniejsze. Mamy dom, podwórko. Widzimy, że dzieci bardzo dobrze się odnajdują i lubią tam być. W Kościelisku jest też nasza duża rodzina” – wyliczyła Paulina. Przy okazji powróciły też inne plany. Jakie? „W ciągu najbliższych lat chcielibyśmy zbudować dom według projektu Sebastiana” – zdradziła modelka. Okazuje się, że muzyk (sprawdź!) już jakiś czas temu zaczął przygotowania. Teraz przyspieszył i jest to główny projekt, który chciałby jak najszybciej skończyć i zrealizować. A wszystko, jak zawsze z myślą o najbliższych!

***Zobacz więcej materiałów wideo:








