Reklama
Reklama

Ostrowska-Królikowska jest "ostoją dobroci"? Znana aktorka nie mogła już dłużej patrzeć, jak oskarżają gwiazdę "Klanu"

Małgorzata Ostrowska-Królikowska w ostatnich miesiącach nie miała najlepszej prasy. Wizerunek ciepłej Grażynki z "Klanu" został nieco nadszarpnięty przez aferę związaną z jej synem Antkiem i synową Joanną Opozdą. Ostatnio wyciekła też szokująca prywatna korespondencja aktorki, która postawiła ją w jeszcze gorszym świetle. Niespodziewanie w obronę postanowiła ją wziąć jedna z koleżanek z branży. Joanna Kurowska przekonuje, że Małgorzata to "ostoja dobroci", która "nie robi niczego dla poklasku". Co jeszcze wyznała?

Od kliku dni media plotkarskie na nowo żyją konfliktem w rodzinie Królikowskich, który rozgorzał na nowo. Zaczęło się od dziwnej sytuacji pod jednym z warszawskich kościołów, gdzie zjawili się Antek Królikowski i jego mama. 

Na zdjęciach paparazzi sprawiali wrażenie mocno zdziwionych, że w świątyni nikogo nie zastali. Okazało się, że miały tam odbyć się chrzciny małego Vincenta. 

Media początkowo donosiły, że Opozda nie zaprosiła ojca dziecka i swojej teściowej, co szybko jednak zdementowała.

Zapewniła też, że informowała Królikowskich o odwołaniu uroczystości, ale ci i tak postanowili udać się pod kościół, by "odegrać spektakl".

Reklama

Nowa odsłona konfliktu w rodzinie Królikowskich

"Nie jest prawdą, że nie zaprosiłam państwa Królikowskich do kościoła. Zrobiłam to jednak, ponieważ nie chciałam pod kościołem paparazzich. Dokładny adres podałam przed uroczystością. Oczywiście wcześniej państwo Królikowscy znali datę, godzinę i miasto. Bardzo zależało mi na tym, żeby to była prywatna uroczystość, co podkreślałam wiele razy w SMS-ach do Antka i jego rodziny. Nie udało się. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Współczuję synkowi. Ciężko uwierzyć, że po tym, jak mój ojciec strzelał do naszej rodziny, ktoś był w stanie zaprosić go na chrzest Vincenta..." - pisała Opozda. 

Sytuacja pod kościołem zapoczątkowała serię wzajemnych oskarżeń w sieci. Joanna zarzuciła Antkowi, że ten nie płaci alimentów na syna. Zaprzeczyła temu Ostrowska-Królikowska, przekonując że Antek nie uchyla się od ich płacenia.

Ostrowska-Królikowska pokazała prawdziwą twarz?

To jeszcze mocniej rozjuszyło Opozdę, która wydała kolejne oświadczenie, zarzucając teściowej kłamstwo.

"Kolejną rzeczą, którą muszę skomentować, są nieprawdziwe informacje podawane przez Panią Małgorzatę. Antek nie płaci alimentów, więc wystąpiłam do sądu o zabezpieczenie potrzeb rodziny. Sąd przyznał alimenty, których Antek dalej nie płaci, więc aktualnie sprawą zajmuje się komornik" - oznajmiła. 

Potem wyszła jeszcze sprawa związana z wyciekiem prywatnej wiadomości, jaką Królikowska miała wysłać jednej z fanek Opozdy. 

"Napisałam komentarz w stylu: "Współczuję Asi, że miała do czynienia z taką rodziną jak wasza", pod postem Królikowskiej. Komentarz usunęła, a w wiadomościach prywatnych znalazłam to: "Uważaj dziewczyno, komu współczujesz, bo możesz to opłacić życiem'" - wyjawiła kobieta, zamieszczając screen wiadomości od mamy Antka. 

Joanna Kurowska stanęła w obronie Królikowskiej

Wszystko to nie stawia Małgorzaty w najlepszym świetle. Dal fanów miłej Grażynki z "Klanu" to może być spore zaskoczenie, bo chyba mało kto się spodziewał po niej takiego zachowania. 

Na szczęście mama Antka może liczyć na wsparcie koleżanek z branży. W obronę postanowiła wziąć ją Joanna Kurowska, która z Królikowską przyjaźni się od lat. 

W rozmowie z "Faktem" zapewniła, że całym sercem wspiera Małgorzatę w walce z synową, która jest "ostoją dobroci".

"Absolutnie wspieram Małgosię w jej ostatnich kłopotach. Małgosia jest oddanym, wspaniałym przyjacielem, ale i osobą, która nie pragnie rozgłosu. To rzadkie u aktorów, którzy zawsze chcą być w centrum uwagi. Robi tak wiele charytatywnie, na przykład na rzecz dzieci czy zwierząt, ale nie chwali się tym. Jest prawym, dobrym człowiekiem po jasnej stronie mocy" - zachwala ją Kurowska w "Fakcie".

Potem dodała, że Małgorzata to osoba niezwykle rodzinna, więc zarzuty dotyczące tego, że nie interesuje się małym Vincentem i chce dopiec swej synowej, są wyssane z palca. Aktorka ma bowiem całe życie "kierować się prawdziwymi wartościami", a życie rodzinne ceni ponad wszystko.

"Kieruje się w życiu nie tym, by zyskać poklask, a prawdziwymi wartościami. Ma piątkę dzieci - to, że na nie się zdecydowała, to już sprawia, że credo "rodzina jest najważniejsza" przyświeca jej zawsze" - podkreśla.

Na koniec Kurowska postanowiła jeszcze mocniej zaakcentować to, że Królikowska jest ucieleśnieniem dobra i ciepła. Dowodem na to ma być fakt, że Małgorzata... świetnie gotuje, a ją samą nauczyła "piec gęś" i zrobiła dla niej tort urodzinowy.

"To nie jest osoba, która zamawia dania albo raczy bliskich półproduktami. Ona poświęca wiele swego czasu, żeby rodzina siadła przy stole. Świetnie gotuje i to też jest wyraz miłości do rodziny. Nauczyła mnie piec gęś, zaś na moje ostatnie urodziny zrobiła tort czekoladowy. Mogła go kupić w cukierni, ale poświęciła swój czas i zrobiła go dla mnie" - dodała Kurowska. 

Zobacz też:

Królikowska obnażyła prawdziwą twarz. Wyciekła jej prywatna wiadomość. "Uważaj dziewczyno, bo możesz to opłacić życiem"

Antek Królikowski nie płacił alimentów i dlatego ściga go komornik. Wiemy, jak wygląda procedura

Królikowski jest odpowiedzialny za zszarganie imienia mamy? Małgorzata Ostrowska-Królikowska negatywnie oceniania w sieci

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy