Udział Oliwi Bieniuk w "Tańcu z gwiazdami" od początku budził duże emocje. Jedno jest pewne. Taneczny program już zdążył odmienić życie córki Anny Przybylskiej.
Oliwia stała się dużo bardziej samodzielna, ale i odpowiedzialna, ponieważ musiała sama zamieszkać w Warszawie. Tego właśnie wymagały treningi do show.
Córka Jarosława Bieniuka poznała też nowych znajomych, dzięki którym poczuła się w stolicy, jak w domu. Z pewnością duży wkład miał w to tancerz Jakub Lipowiski.
Jakiś czas temu media rozpowszechniły informacje, jakoby Oliwię i Jakuba łączył coś więcej, niż tylko przyjaźń. W rozmowie z nami celebrytka potwierdziła, że ją i Kubę łączą tylko relacje koleżeńskie.
Jarosław Bieniuk kibicuje córce
W poniedziałkowy wieczór Oliwia Bieniuk zaliczyła udany debiut w programie. Jury było pod wrażeniem jej smykałki do tańca.
Młoda gwiazda otrzymała również dużo ciepłych słów dotyczących swojego wyglądu. Nie obyło się także bez porównań do zmarłej mamy, Ani Przybylskiej. Po zakończeniu programu porozmawialiśmy z Bieniuk i zapytaliśmy ją, co tata powiedział jej po występie.
Okazuje się, że Oliwia rozmawiała z tatą tylko przed rozpoczęciem show, gdyż tylko na tyle pozwolił jej napięty harmonogram.
"Powiedział, że trzyma kciuki i dam radę"
Przy okazji wschodząca gwiazda przyznała, że jest zadowolona ze swojego tanecznego debiutu, ale nie dała rady powstrzymać stresu.
A jak wam się podobał taniec Oliwii Bieniuk?











