"Taniec z gwiazdami" w Polsacie jeszcze nie wystartował, a już można powiedzieć, że jego najpopularniejszą uczestniczką jest córka Anny Przybylskiej - Oliwia Bieniuk.
Bliscy i przyjaciele serdecznie jej gratulują, ale są też tacy, którzy pytają, dlaczego zamiast na studia wybrała się na parkiet taneczny i grzmią, że Ania by na to nie pozwoliła. Czy na pewno?
"Moja córka chciała, żeby Oliwka trenowała taniec. Zapisała ją na specjalne zajęcia już w przedszkolu, kiedy z całą rodziną mieszkali w Łodzi" - mówi nam pani Krystyna Przybylska i dodaje, że w rodzinie mają nawet sławnego tancerza - Bartka Gruszczaka (40 l.) z Krakowa.
Jego babcia - Irena i babcia Ani Przybylskiej - Danuta były siostrami, więc dla Oliwki jest po prostu wujkiem.
Wujek Oliwii Bieniuk skomentował jej udział w "Tańcu z gwiazdami"
"Moja kariera taneczna trwała krótko, bo do 18. roku życia, kilka razy zostałem mistrzem i medalistą okręgu małopolskiego i Krakowa. Teraz, razem ze wspólnikiem prowadzę Małopolskie Centrum Tańca. Szkoła działa od 20 lat i wychowała wielokrotnych medalistów mistrzostw polski jak i mistrzów świata" - słyszymy od Bartka.
Roztańczony wujek Oliwii bacznie obserwuje jej przygotowania do występu w polsatowskim show.
"Już widzę, że idzie jej wyśmienicie. Nie mogło być inaczej, mamy w rodzinie mocno roztańczone geny" - powiedział nam, a w internecie pozdrowił Oliwię takimi słowami: - Trenuj mocno i widzimy się w programie na żywo w Warszawie. Połamania obcasów!!!
Wygląda na to, że córka Ani Przybylskiej będzie miała na widowni niezłą obstawę. Do Warszawy wybiera się nie tylko jej wujek, ale i babcia, mama chrzestna, kuzyn, dwaj bracia i tata z narzeczoną.
Niesiona takim dopingiem ma jeszcze większe szanse na wygraną...


***








