Nowiny od Julii Wieniawy napłynęły niemal w ostatniej chwili. Napisała wprost
Kolejny wspaniały dzień w życiu Julii Wieniawy. Aktorka i piosenka podzieliła się szczegółami satysfakcjonującego projektu. Choć dopiero co była na Bali, gdzie zbierała energię do zawodowych wyzwań, już zapowiedziała, że można odliczać do jej nowego utworu. Wieści napłynęły niemal w ostatniej chwili. Do premiery pozostało zaledwie kilka godzin.
Fani Julii Wieniawy mogą być szczerze zachwyceni. Aktorka i piosenkarka, która od lat dba o dostarczanie fanom nowej muzyki, tym razem podzieliła się niemałym osiągnięciem. Wielkimi krokami zbliża się premiera jej kolejnego utworu: "Widzimy się "U mnie" o 00:00" - zapowiedziała w sieci.
Julia w swoich piosenkach bardzo często nawiązuje do związków, śpiewa o miłości i relacjach. Jak wiadomo, kontrowersji związanych z tym tematem w życiu gwiazdy nigdy nie brakowało.
Nawet bliscy aktorki zwracają uwagę, że należy do osób, które mają spore wymagania.
"Dla Julii związek na odległość kompletnie się nie sprawdza. Jest osobą, która wymaga dużo uczucia i atencji, ale też fizycznej bliskości, a tego nie dostaje. Jak sama twierdzi, w zasadzie są już tylko przyjaciółmi" - powiedział informator "Super Expressu".
Nikodem Rozbicki, który w przeszłości tworzył z Julią związek i co do którego fani mieli największe nadzieje, ostatnio wyznał, że jego podejście do związków znacząco się zmieniło.
"Jak myślę o rodzinie to myślę o odpowiedzialności. Trzeba być odpowiedzialnym za bliskich, za swoich rodziców, za swoich dziadków (...) i braci. W przyszłości pojawiają się też marzenia o dzieciach. Bardzo bym chciał mieć kiedyś małego człowieka, o którego muszę dbać i pokazać mu, co jest dobre, a co złe. Patrzyłbym, jak dokonuje swoich wyborów" - zdradził cytowany przez "Rewię" aktor.
Niektórzy wysnuli wniosek, że może Julia nie była jeszcze gotowa na poważne zobowiązania i dlatego ich historia potoczyła się w taki, a nie inny sposób.
Sama Wieniawa zaskoczyła nieco smutnym wnioskiem. W rozmowie z prasą zdradziła, że wierzy w miłość, ale im jest starsza, tym trudniej jej podchodzić do niej z takim samym entuzjazmem.
"Nie ukrywam, że im starsza jestem, tym coraz ciężej wierzyć mi w taką naiwną miłość, pierwszą. Wiadomo, że już pierwszej nigdy nie przeżyję w taki sam sposób. Za każdym razem coraz bardziej się analizuje, kalkuluje, co jest smutne. Staram się tego nie robić, ale jednak chyba dorosłość tak wygląda" - podsumowała gorzko w rozmowie z ShowNews.
Czytaj też:
Wieniawa natychmiast zakończyła wywiad. Wystarczyło o niego zapytać. "Przestań"
Tak dziś wygląda uczuciowe życie Julii Wieniawy. Nie chciała dłużej tego ukrywać
Julia Wieniawa przestała wierzyć w miłość? "Właściwie to nie potrzebujemy facetów"