Kate nie pozwoliła ingerować w swoją przemowę. "William w pełni ją poparł"
Przemówienie księżnej Kate odbiło się echem w sieci i poruszyło cały świat. Ludzie szybko ruszyli ze wsparciem dla małżonki Williama i całej jej rodziny. W trakcie wyjątkowo ważnego przemówienia Kate ujawniła, jak wspólnie z bliskimi radzą sobie w trudnym dla nich czasie, mierząc się ze zdiagnozowanym u niej nowotworem.
Ekspert od mowy ciała wyznał w rozmowie z Plotkiem, że księżna w trakcie swojego przemówienia "była autentyczna". Z najnowszych informacji zagranicznych mediów wynika, że wiarygodność Kate udało się uzyskać dzięki temu, że żona Williama uparła się, by samodzielnie przygotować przemówienie. Zrezygnowała przy tej okazji z pomocy specjalistów.
"Czuła, że musi to zrobić ze względu na to, że jest osobą publiczną, na której ciąży większa odpowiedzialność. Napisała całe przemówienie samodzielnie i przyszło jej to bardzo szybko. To była jej decyzja, William w pełni ją poparł. Jest z niej niezwykle dumny i podziwia za siłę i odwagę" - powiedziała dla magazynu "The Sunday Times" osoba związana z Pałacem.
Pałac Kensington komentuje stan zdrowia Kate. Wiadomo, czy Kate wróci do pełnienia obowiązków...
Internauci od dawna spekulują, czy Kate zdoła powrócić do pełnienia obowiązków publicznych po Wielkanocy, zgodnie z tym, co zapowiadano tuż po jej powrocie do Windsoru. Ostatnie oświadczenie ujawniło, że nie jest to wcale pewne. Rzecznik Pałącu Kensington w rozmowie z "The Telegraph" przyznał, że wszystko będzie zależało od postępów leczenia onkologicznego Kate.
"Księżna skupia się na powrocie do zdrowia po rozpoczęciu chemioterapii zapobiegawczej. Kate powróci do oficjalnych obowiązków, gdy otrzyma zgodę od swojego zespołu medycznego" - czytamy.
Zobacz też:
Książę William i księżna Kate opuścili już posiadłość. Wyszło na jaw, gdzie się udali
Książę Harry zdecyduje się odwiedzić Kate Middleton? Ekspertka nie ma żadnych wątpliwości










