Profil wokalistki Heya (sprawdź!) jest jednym z najpopularniejszych w mediach społecznościowych - śledzi go prawie pół miliona followersów. Artystka publikuje zabawne filmy, na których komentuje otaczającą rzeczywistość.
Podczas ostatnich wyborów parlamentarnych połączyła się nawet na żywo z fanami i poszła głosować. Teraz namawia, by ludzie zrobili to samo w niedzielę. Apeluje jednak o rozwagę!
"Myśląc o sprawach największych, człowiek czasem traci z oczu drugiego człowieka, a głowa państwa to też człowiek" - słyszymy na filmie.
"Pięć lat mieszkania w willi, pod której oknami codziennie przechadzają się hordy turystów. Pięć lat przebywania pośród starych mebli, bez możliwości zmiany stylu wnętrza. Pięć lat wystąpień publicznych, podróży - czy słońce, czy deszcz. Czy rozumiecie, że fundowanie komuś pięciu kolejnych lat tego trybu jest zwykłą nieczułością. Powiecie: przecież sam chce, prosi. Czy rozumiecie, że w takim zmęczeniu można nie wiedzieć, można majaczyć. Zastanówcie się czasami nad tym, czy nie warto czasami dać człowiekowi odpocząć, zwyczajnie, po ludzku".
Wiele gwiazd i zwykłych ludzi polubiło post Kaśki. Znaleźli się i tacy, którzy zarzucili jej, że kpi z urzędu prezydenta.
"Sprowadzanie najważniejszego urzędu w Państwie do tego typu żartów jest niepoważne. Mielibyśmy zagłosować na Trzaskowskiego, bo Duda jest wg Pani zmęczony meblami i wystąpieniami? To naprawdę ma być kryterium? Żałośnie nisko ceni Pani inteligencję swoich followersow. Przykre" - napisała oburzona internautka Agnieszka.
Kasia postanowiła odpowiedzieć: "Pani Agnieszko, jestem ostatnia do odmawiania komukolwiek prawa do własnej decyzji, bo bardzo szanuję ludzi. Wszystkich. Jestem w wieku, w którym widzi się w człowieku to co pod warstwami poglądów, opinii, stanu posiadania, płci. Nigdy nie dam się uwieść koncepcji podziału i oddzielenia. Wysyłam serdeczności".
