Reklama
Reklama

Norbi przerywa milczenie w sprawie "Koła fortuny". Legendarny teleturniej może zniknąć z anteny TVP

Wygląda na to, że emisja kolejnych odcinków kultowego teleturnieju "Koło fortuny" stoi pod dużym znakiem zapytania. O przyszłości formatu wypowiedział się w końcu sam prowadzący. Okazuje się, że choć Norbi jest w pełnej gotowości, by znów poprowadzić show, TVP jak na razie nie podjęła jeszcze decyzji w tej sprawie.

"Koło fortuny" wróci na antenę TVP?

Zmiany przeprowadzane w ostatnim czasie na Woronicza dotykają nie tylko słynnych prezenterów, którzy w ciągu ostatnich ośmiu lat święcili triumfy na antenie TVP - przyszłość wielu popularnych formatów, które przez dekady emitowane były na antenie telewizyjnej Jedynki i Dwójki, także stoi pod dużym znakiem zapytania.

Do ostatnich chwil ważyły się losy słynnego interwencyjnego programu "Sprawa dla reportera". Niepewny dalszej współpracy z Telewizją Polską był także prowadzący "Va Banque" - Przemysław Babiarz.

Reklama

Wiele mówi się też o sensacyjnych roszadach w "Jaka to melodia".

Widzowie wciąż zastanawiają się, co będzie z kolejnymi odcinkami "Koła fortuny". Czy Norbi także zostanie odprawiony z kwitkiem?

Norbi mówi wprost o dalszej współpracy z Telewizją Polską

Okazuje się, że autor hitu "Kobiety są gorące" wciąż nie wie, co dalej będzie się działo z jego karierą w Telewizji Polskiej. O szczegółach opowiedział w rozmowie z "Super Expressem".

"Nie wiem, co z "Kołem Fortuny". Skończyliśmy nagrywać program 30 maja 2023 r., a odcinków mamy nagranych do kwietnia 2024 r. Fajnie, gdybyśmy pokręcili jeszcze, ale to nie ode mnie zależy" - zdradził dziennikarzom tabloidu.

Piosenkarz i prezenter ma na swoim koncie już ponad półtora tysiąca odcinków słynnego teleturnieju. 51-latek przyznał, że jest gotowy do tego, by znów pojawić się w studiu.

"Widzę dwa terminy rozpoczęcia zdjęć: marzec, kwiecień albo lato, jak robiliśmy to kiedyś. To jest moja opinia, która nie ma żadnego przełożenia na rzeczywistość. Ja jestem do dyspozycji, czekam na telefon" - rozkłada ręce celebryta.

"Przy takiej oglądalności programu, to szkoda byłoby zamykać ten temat. Tu pewnie w grę wchodzi licencja i pieniądze, ale to był taki program, który się sam utrzymywał, nie potrzebował dopłacać, bo byli sponsorzy i oglądalność" - podsumowuje.

Norbiemu nie zależy na "Kole fortuny"?

Norbi przy okazji poinformował, że na ten moment nie jest i nigdy nie był bezpośrednio zatrudniony przez Telewizję Polską.

"Słyszałem taką opinię: "Słuchaj, trzeba cię zwolnić", ale żeby mnie zwolnić, to trzeba mnie najpierw zatrudnić. Ja nie byłem ani na kontrakcie, ani na umowie z telewizją. Byłem zawsze człowiekiem niezależnym, więc mówiąc już wprost, wystawiałem faktury" - wyjaśnia i zdradza, czy ma jakieś przeczucia.

Nawet jeśli nie dojdzie do realizacji kolejnych odcinków "Koła fortuny" z Norbim z roli gospodarza, muzyk nie będzie narzekał. Piosenkarz traktował prowadzenie show jako zajęcie dodatkowe. Najwięcej czasu wciąż spędza na graniu koncertów.

"Nie interesuje mnie to, bo zająłem się estradą tak, jak zresztą zawsze, dlatego ja mam o tyle fajną sytuację, że żyłem zawsze z koncertów, i tak było i jest do tej pory. "Koło Fortuny" było miłym dodatkiem do kariery" - zdradził w rozmowie z "Super Expressem".

Zobacz też:

Producent teleturnieju "Va Banque" chce pozwać Telewizję Polską. TVP może stracić miliony

Zmiany w TVP stały się faktem. Gwiazda stacji nie kryje rozgoryczenia

Iza Krzan i Norbi tracą pracę w TVP. Potężny skandal w "Koło fortuny"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: “Koło Fortuny” | Norbi | Izabella Krzan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy