Reklama
Reklama

Afera z "Kołem fortuny" w TVP. Krzan i Norbi od pół roku nie byli w pracy. A to nie koniec sensacji

Od pewnego czasu w mediach zaczęły krążyć plotki o tym, co dzieje się z produkcją "Koła fortuny" w TVP. Szefostwo stacji podjęło zaskakującą decyzję o wstrzymaniu nagrań nowych odcinków. Za kulisami mówi się, że nad programem zawisły ciemne chmury. Teraz głos postanowił zabrać sam prowadzący. Norbi przyznał, że faktycznie od pół roku nie był na planie programu. Na tym nie koniec...

"Koło fortuny" w nowej odsłonie nadawane jest ponownie w TVP od kilku lat. Początkowo słynnego Wojciecha Pijanowskiego zastąpił Rafał Brzozowski, ale piosenkarz nie był do końca zachwycony, bo marzyła mu się posada w "Jaka to melodia?".

W pewnym momencie szefostwo poszło mu na rękę, dokonując zamiany prowadzących. Od tamtej pory "Kołem fortuny" dowodzi Norbi, a towarzyszy mu Iza Krzan. 

Reklama

Teleturniej cieszy się sporą oglądalnością, więc tym większe poruszenie wywołała decyzja stacji o tym, by zawiesić emisję nowych odcinków. Widzom zaserwowano za to powtórki teleturnieju. 

"Telewizja Polska, podobnie jak inne stacje w swojej ramówce planuje zarówno premiery, jak i powtórki" - skomentowało lakonicznie biuro prasowe TVP w rozmowie z Wirtualnymi Mediami. 

"Koło fortuny" zniknęło z anteny TVP. Ciemne chmury nad programem?

Wywołało to lawinę spekulacji na temat przyszłości programu, nad którym miały ponoć zawisnąć ciemne chmury. Czy Norbi i Krzan stracili na dobre intratną posadę na Woronicza?

W końcu głos w sprawie postanowił zabrać sam prowadzący. Norbi w rozmowie z Show News pożalił się, że cała ekipa nie pojawiła się na planie "Koła fortuny" od pół roku!

"W maju tego roku, czyli pół roku temu, skończyłem nagrania. Nagraliśmy dość sporo tych odcinków, bo z tego co pamiętam, to nawet do Wielkiej Nocy" - zdradził w rozmowie z Show News Norbi.

Norbi mówi, co dalej z "Kołem fortuny"

Gwiazdor przyznał jednak, że nie wie, co będzie dalej z teleturniejem. Nie udało mu się uzyskać żadnych informacji od szefostwa. Przyznał jednak, że w każdej chwili jest gotowy, by wrócić do pracy. 

"Co będzie dalej? Nie wiem, bo jak wiesz, jestem człowiekiem na telefon. Nie jestem zatrudniony na etacie, na kontrakcie, tylko na zasadzie freelancera. Dzwonią do mnie i mówią "Dzień dobry, nagrywamy dalej", i pan Norbert przyjeżdża i robi, więc to jest taka historia" - oznajmił Norbi. 

Na koniec dodał, że widzów "Koła" czeka miła niespodzianka w okresie świątecznym. Zachowano bowiem kilka premierowych odcinków, które mają wówczas być wyemitowane.

"Nie jestem pewien, czy już wchodzą na antenę powtórki, ale na pewno premierowe odcinki pojawią się w takie dni, jak 24, 26 grudnia, czy 30 i 31 grudnia" - wyjawił artysta. 

Czy to ostatnie nowe odcinki na antenie? Czas pokaże...

Zobacz też:

Norbi zagrał koncert dla siedmiu osób. Nikt już o nim nie pamięta?

Norbi pochwalił uczestnika "Koła fortuny" za zrzucenie wagi i... nastała niezręczna cisza!

Norbi się gęsto tłumaczy. Nie pamięta zbyt wiele z feralnego odcinka

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: “Koło Fortuny” | Norbi | Izabella Krzan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy