Wieść o chorobie króla Karola III spadła na publiczność niespodziewanie, jednak wszyscy trzymają kciuki za monarchę i jego szybki powrót do zdrowia. Jednak niepokój wywołał nie tylko komunikat Pałacu Buckingham, ale również zachowanie księcia Harry'ego, który pomimo skonfliktowania się z bliskimi, rzucił wszystko i w mig zjawił się w Wielkiej Brytanii.
Jak donosi zagraniczna prasa, rodzina królewska wcale nie cieszyła się z niezapowiedzianego przylotu 39-latka. Wściekły miał być nawet 75-latek, któremu młodszy syn pokrzyżował plany. Wszystko wskazuje na to, że faktycznie Harry nie czuł się w domu zbyt dobrze i po kilku godzinach wsiadł w samolot i wrócił do żony.
Teraz wydało się, co zrobił tuż po przylocie do Stanów Zjednoczonych.
Niespodziewany ruch Harry'ego. I to chwilę po odwiedzinach u chorego ojca
Książę Harry w ojczyźnie spędził zaledwie kilka godzin. Spotkał się z ojcem, jednak nie miał co liczyć na pojednanie z bratem. Po powrocie do Kalifornii od razu wziął udział w medialnym wydarzeniu i pojawił się na ceremonii wręczenia nagród NFL.
39-latek wręczył statuetkę futboliście i na scenie zabrał głos, jednak skrupulatnie milczał na temat chorego ojca i sytuacji na dworze.
"Wszystko, co robicie na boisku i poza nim, jest naprawdę niezwykłe. Jesteście wzorami do naśladowania dla milionów" - powiedział o sportowcach.
Wśród internautów wywołał spore oburzenie, że ani słowem nie zająknął się o chorym tacie i sprawiał wrażenie, jak gdyby nigdy nic...
Dlaczego znany ze sprzedawania smaczków na temat życia osobistego i rodziny royals tym razem postanowił być powściągliwy?
Przeczytajcie również:
Król Karol III ma najlepszą przyjaciółkę i powierniczkę. To nie Camilla
Harry czym prędzej wraca do Londynu. A co z Meghan? Już wszystko jasne
Na miejsce księżnej Kate szybko znaleźli zastępstwo. Zaskakujący zwrot akcji
