Reklama
Reklama

Niepokojące wieści płyną z TVP. Lekarz pilnie wezwany do Edyty Górniak. Znamy szczegóły

Edyta Górniak należy do grona gwiazd, które nie zdecydowały się na zerwanie współpracy z TVP, pomimo różnych kontrowersji związanych z działaniami stacji. W nagrodę za swoją postawę diwa otrzymała pokaźne wynagrodzenie w zamian za udział w nowym programie "Rytmy Dwójki". Niestety, występ wokalistki nie przebiegł zgodnie z oczekiwaniami produkcji. Na plan trzeba było pilnie wezwać lekarza.

"Rytmy Dwójki" to nowe show TVP. Produkcja już napotkała problemy

Telewizja Polska powoli rusza ze swoimi pomysłami na tegoroczną jesienną ramówkę. Ważną częścią tych planów jest nowe muzyczne show zatytułowane "Rytmy Dwójki". Według doniesień mediów emisja produkcji ruszy już w piątek 15 września, a w ciągu 1. edycji wystąpią w nim choćby Edyta Górniak, Natasza Urbańska, Tomasz Szczepanik, Rafał Brzozowski, Lanberry czy duet Tomson i Baron. Nie ma chyba sensu kłócić się, że spośród wszystkich zaproszonych gwiazd TVP, to właśnie Górniak budzi największe zainteresowanie widzów i mediów.

Reklama

Trudno się temu dziwić, mowa przecież o wyjątkowo popularnej i zarazem kontrowersyjnej piosenkarce, która w dodatku stała się w ostatnich latach niejako "twarzą TVP". Wiążę się to zaś z pokaźną gażą, jaką wynegocjowała za występy w "Rytmach Dwójki". Mówiąc wprost, uzyskane przez nią wynagrodzenie naprawdę zwala z nóg. Inna sprawa, że w zamian za te pieniądze Telewizja Polska oczekiwała zapewne Edyty Górniak w najwyższej muzycznej formie. Tymczasem gwiazda pojawiła się na planie... poważnie chora!

Edyta Górniak w fatalnym stanie na planie "Rytmów Dwójki". Trzeba było wezwać lekarza

Występ Edyty Górniak miał być prawdziwym hitem nowego programu rozrywkowego, ale w trakcie nagrania popisów wokalistki pojawiły się spore problemy. Jak podaje Pudelek, Edyta pojawiła się na miejscu poważnie chora. Infekcja gardła, której nabawiła się niedługo wcześniej, całkowicie uniemożliwiła jej śpiewanie:

"Kiedy Edyta weszła na scenę, produkcję zamurowało. Głos odmówił posłuszeństwa. Ogromna infekcja gardła dopadła ją tuż przed nagraniami. Nie mogła wydusić z siebie pół dźwięku, a realizacja odcinka stanęła pod znakiem zapytania" - twierdzi informator portalu.

Górniak zdołała wystąpić, ale czy na swoim poziomie?

Ekipa odpowiedzialna za "Rytmy Dwójki" musiała podjąć błyskawiczną decyzję, co robić dalej. Na pomoc wezwano lekarza, który specjalnie dla Górniak przyjechał na plan. Specjalista podał piosenkarce "sterydowe wziewy, aby mogła wystąpić". Postawa diwy wywołała skrajne reakcje wśród internautów. Część osób podziwia fakt, że Górniak próbowała wypełnić obowiązki służbowe, pomimo słabego stanu zdrowia. Inni zauważają jednak problem związany z takim zachowaniem. Bo przecież co byłoby, gdyby obecna na planie gwiazda kogoś zaraziła?

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak | TVP | Rytmy Dwójki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy