Reklama
Reklama

Niebezpieczne sceny z udziałem księcia Williama. Doszło do bolesnego ugryzienia

W ubiegłym tygodniu książę William (41 l.) gościł na ceremonii wręczenia nagród Earthshot 2023, która odbyła się w Singapurze. Mało brakowało, by z zagranicznej delegacji wrócił bez palca! Najwyraźniej nie tylko mieszkańcom Wysp Brytyjskich jego odziedziczone po tacie palce kojarzą się z kiełbaskami…

Książę William wydawał się świetnie bawić podczas swojego trzydniowego pobytu, bez żony, księżnej Kate, w Singapurze w ubiegłym tygodniu. Następca tronu odwiedził Uniwersytet Technologiczny Nanyang, gdzie rozmawiał z naukowcami o innowacyjnych sposobach pozyskiwania energii, brylował na czerwonym dywanie u boku Cate Blanchett, spotkał się z prezydentem Singapuru i rozmawiał z muzykami OneRepublic o gustach muzycznych swoich synów.

Reklama

Książę William zachwycony wizytą w Singapurze

Oczywiście, nie mogło zabraknąć tradycyjnych spotkań z miejscowymi wielbicielami brytyjskiej rodziny królewskiej

Podczas oglądania zjawiskowego HSBC Rain Vortex , najwyższego na świecie krytego wodospadu, mieszczącego się na terenie lotniska Jewel Changi, książę zdecydował się na odstępstwo od protokołu i podszedł do grupy fanów, żeby uścisnąć im ręce i pozować do wspólnych zdjęć. To niestety był błąd. Boli na samą myśl o tym, co zaraz potem spotkało Williama.

Syn króla Karola III omal nie stracił palca

Podczas pogawędki następcy brytyjskiego tronu z jedną z kobiet doszło do niecodziennej sytuacji. Trzymane przez nią w ramionach ośmiomiesięczne dziecko ugryzło księcia Williama w palec. Na szczęście arystokrata ani na chwilę nie stracił spokoju.

Na filmiku, nagranym przez jednego ze świadków zdarzenia słychać, jak zachwyca się słodkim maleństwem, zaznaczając jednak z dość dużym naciskiem, że docelowo chciałby odzyskać palec. Ostatecznie tak się też stało i książę William wrócił do domu z kompletnymi kończynami

Książę William: "kiełbasiane palce" odziedziczył po tacie

Jak można wnioskować z tej sytuacji, legenda „kiełbasianych palców”, które rzekomo następca brytyjskiego tronu odziedziczył po tacie, królu Karolu III, uzyskała już zasięg ogólnoświatowy. Trzeba jednak przyznać, że zajście w Singapurze było pierwszym przypadkiem, gdy ktoś postanowił organoleptycznie zweryfikować podobieństwo palców syna króla do wyrobów wędliniarskich

O tym, że William odziedziczył ręce po nim, jest przekonany sam król Karol III. Po narodzinach syna w czerwcu 1982 roku wyznał w liście do przyjaciela: „Nie potrafię wyrazić, jak bardzo jestem podekscytowany i dumny. Naprawdę wygląda zaskakująco apetycznie i ma paluszki, jak kiełbaski, takie jak moje”.

Na razie, pod względem wyglądu palców, książę William pozostaje daleko za ojcem, którego spuchnięte, zaczerwienione dłonie wciąż niepokoją poddanych.  Jak donosił „Daily Express” we wrześniu ubiegłego roku, po tym, gdy Rada Akcesyjna oficjalnie ogłosiła Karola królem,  hasła „palce księcia Karola” lub „kiełbasiane palce” błyskawicznie wspięły się na szczyt rankingów najczęściej wpisywanych w wyszukiwarkach internetowych w Wielkiej Brytanii. 

Zobacz też:

Przełomowa decyzja księcia Williama. Chce zmienić swoją dotychczasową rolę

Prawda o samotnej podróży Williama wyszła na jaw. Chodzi o syna

William wykonał czuły gest wobec Kate. Jej reakcja mówi wszystko

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy