Mama Grzegorza Ciechowskiego nie żyje. Artysta był z nią bardzo związany
Helena Ciechowska zmarła 31 stycznia. Informację tę podał w mediach społecznościowych Wojciech Skrobiszewski, partner Anny Skrobiszewskiej, z którą związany był Grzegorz Ciechowski.
Żegnaj cudowny człowieku. Dziękuję, że mogłem Cię poznać - napisał reżyser filmu "Obywatel Miłość".
Helenę Ciechowską pożegnała też na Instagramie jej wnuczka Weronika Ciechowska.
Mówiłaś, że za długo żyłaś. Dla nas za krótko. Mimo tego, że wiemy, że ten dzień nadejdzie, nigdy nie jesteśmy na niego gotowi. Jakie to szczęście, że widzieliśmy się w maju. Poznałaś Grzesia. Potem już tylko na wideo, ale jakie to cudowne, że mieliśmy te nasze wideo spotkania. Mam nadzieje, że Tata zrobił tam wielką imprezę powitalną dla Ciebie. Teraz jesteście razem.
Kim była Helena Ciechowska?
Helena Ciechowska była bardzo związana ze swoim synem Grzegorzem Ciechowskim, wspierała go w karierze. "Dom to przede wszystkim matka. Ojca całymi dniami nie było" - mówił artysta.
Helena Ciechowska nie miała łatwego życia - przeżyła wojnę, po której została fryzjerką. O synu zawsze wypowiadała się nieco żartobliwie.
"Jako siedmiolatek chodził do szkoły muzycznej, a jeszcze wcześniej do organisty. Nauka szła opornie i organista walił go po paluszkach, choć my wtedy o tym nie wiedzieliśmy. No i jak nie mógł otworzyć ciężkich drzwi, to nawet nie wchodził na klatkę schodową, tylko się odwracał, i w nogi. A mnie mówił, że nie było nikogo w domu. W dzieciństwie chciał być kominiarzem, marynarzem, dyrektorem zoo" - wspominała Helena Ciechowska.









