Reklama
Reklama

Nie tylko Meghan i Harry. Na koronacji Karola III może zabraknąć kolejnej ważnej osoby!

Koronacja Karola III zbliża się wielkimi krokami, a media w Wielkiej Brytanii gorączkowo spekulują, kto pojawi się na ceremonii. Zapewne najczęściej omawianym pytaniem przez serwisy plotkarskie jest to, czy skonfliktowany z rodziną syn króla, Harry i jego małżonka Meghan Markle, będą obecni. Teraz pojawiają się nowe wieści - prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden najprawdopodobniej również nie weźmie udziału w tej ważnej ceremonii. Dlaczego?

Joe Biden nie przyleci na koronację króla Karola III?

Powód wydaje się prozaiczny. Joe Biden jest już w podeszłym wieku, a dalekie, międzykontynentalne podróże są dla niego bardzo męczące

Według informacji serwisu The Telegraph prezydent USA nie skorzysta z zaproszenia na koronację króla, ponieważ nie chce forsować zdrowia i musi oszczędzać siły na inne obowiązki. Możliwe, że jego małżonka, Jill Biden, będzie więc reprezentować Stany Zjednoczone w czasie koronacji Karola III.

Reklama



Dodatkowym aspektem całej sprawy, jest fakt, że Joe Biden wkrótce ma także ogłosić swoje plany startu w kolejnych wyborach w 2024 roku. Oszczędzanie sił i zachowanie jak najlepszej formy psychicznej i fizycznej jest więc dla niego kluczowe.

"Facet ma 80 lat. Rozważnie planują jego duże aktywności. Tak było również z Trumpem, a on był młodszy. Kiedy Biden robi coś takiego jak przemówienie State of the Union (tak zwane przemówienie o stanie państwa, wygłaszane przez prezydenta w Kongresie Stanów Zjednoczonych — przyp. red.), nie widzimy go w mediach w ciągu kolejnych 48 godzin. Nie lubią zbytnio wysyłać go w świat" - tak postawę urzędników państwowych w USA opisuje anonimowy informator gazety "Daily Telegraph".

Oficjalna decyzja nie została jeszcze ogłoszona. Urzędnicy prezydenccy i królewscy podkreślają jednak, że ewentualna nieobecność Bidena nie byłaby potraktowana jako dyplomatyczny afront.

To kolejny cios wizerunkowy dla przyszłego króla

Temat nieobecności Joe Bidena na koronacji Karola III to kolejna pożywka dla bulwarowej prasy. Oczywiście najgorętszym tematem są spekulacje na temat obecności na ceremonii księcia Harry'ego i jego małżonki Meghan Markle.

Książę Harry od kilku miesięcy jest w centrum uwagi brytyjskich dziennikarzy, głównie za sprawą swojego literackiego debiutu "The Spare". Książka wywołała skandal na Wyspach, jako że książę nie ograniczył się w niej tylko do autobiograficznych zapisków, ale ujawnił też najbardziej intymne szczegóły swojego życia.

Nie brakuje w niej też wielu tajemnic dotyczących rodziny królewskiej, których członkowie zapewne chcieliby zachować dla siebie. Trwający od dawna konflikt między Harrym a przyszłym królem Zjednoczonego Królestwa Karolem III narasta. 

Nadal nie wiadomo więc, czy Harry i Meghan pojawią się na koronacji syna Elżbiety II, zaplanowanej na 6 maja 2023 roku w Opactwie Westminsterskim w Londynie. 

Czyżby lista gości powoli topniała?

Zobacz też:

Skiba wściekły na Joe Bidena! "Zablokował wczoraj całą Warszawę"

Zna się na Putinie jak mało kto i ostrzega: "Będzie kolejny atak!".

Biden przeżył w swoim życiu dwie ogromne tragedie. Najpierw żona i córka, potem syn.





pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Król Karol III | Joe Biden | koronacja Karola III
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy