Nie do wiary, co zrobiła Doda. Nagle takie sceny podczas koncertu
Słynąca ze swojej spontaniczności i nieprzewidywalności Doda po raz kolejny zaskoczyła ludzi. Do niecodziennych scen doszło w trakcie koncertu "Lato z Radiem i Telewizją Polską" w Zakopanem. Tym razem artystka nieoczekiwanie wpadła na scenę podczas występu legendarnego zespołu. Tłum oszalał z radości.
Właśnie ruszyła letnia trasa koncertowa "Lato z Radiem i Telewizją Polską". W jej ramach plejada gwiazd odwiedzi aż 9 polskich miast od Tatr aż po Bałtyk. Wydarzenia zakończy się 30 sierpnia w Grudziądzu, a w sobotę - 5 lipca odbył się inaugurujący koncert w Zakopanem.
Podczas tej imprezy wystąpili między innymi: Doda, Natalia Kukulska i Afromental, a także Halina Mlynkova, Wanda i Banda oraz Michał Szczygieł.
To właśnie Doda jak zwykle zaskoczyła fanów. Słynąca ze swojej scenicznej spontaniczności artystka po raz kolejny wywołała wielkie poruszenie. Rabczewska znienacka weszła na scenę podczas występu zespołu Wanda i Banda. Stało się to w momencie, gdy Wanda Kwietniewska wykonywała swój największy przebój "Nie będę Julią".
Tym większe zaskoczenie, że nikt tego nie zapowiadał, wejście Dody nie było planowane, artystka nie dostała też żadnego sygnału ze sceny. Zaskoczeni byli fani, ale także sama Kwietniewska.
Wspólna energia tych wybitnych, charyzmatycznych wokalistek porwała fanów, którzy spontanicznie tańczyli pod sceną.
Doda po raz kolejny udowodniła, że jak nikt inny potrafi skraść całe show.
Kolejny koncert z tej serii już 12 lipca w Elblągu.
Zobacz też:
Najpierw wieści o diagnozie, a teraz to. Doda właśnie się przyznała