Nie cichną plotki o rzekomym rozstaniu Lesława Żurka. Tego nie dało się ukryć
Lesław Żurek od ponad 20 lat jest mężem koleżanki po fachu, Katarzyny Misiewicz. W przeszłości żona wybaczyła mu fascynację inną kobietą. Niestety po latach znowu zaczęto plotkować o jego romansie z aktorką Joanną Jarmołowicz, która prywatnie jeszcze do niedawna była związana z Janem Królikowskim, bratem Antoniego. Kiedy małżonkowie w końcu pokazali się razem publicznie, nietrudno było zauważyć, że chyba nie układa się między nimi najlepiej...
Katarzyna Misiewicz i Lesław Żurek poznali się na studiach w krakowskiej szkole teatralnej. Uczucie, które ich połączyło, było tak silne, że na ślubnym kobiercu stanęli jeszcze przed odebraniem dyplomu. Kilka miesięcy później na świat przyszła ich córka, Zuzanna, która obecnie działa w branży modelingowej.
Przez kilka lat wszystko układało się w jak najlepszym porządku. Partnerzy tworzyli szczęśliwą rodzinę i rozwijali swoje kariery: ona w teatrze i w niewielkich rolach serialowych, on na dużym ekranie. Pech chciał, że w 2010 roku 31-letni wówczas aktor spotkał na planie "Randki w ciemno" Wojciecha Wójcika Danutę Stenkę, która kompletnie zawróciła mu w głowie. Gwiazda w porę ukróciła jednak znajomość, która nieomal nie zakończyła dwóch małżeństw.
"Namiętność może spaść na człowieka w ułamku sekundy, a na miłość pracuje się całe życie. I nie jest to łatwa robota" - powiedziała później w wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego".
Misiewicz najwyraźniej postanowiła dać mężowi drugą szansę. Z czasem między nimi znowu zaczęło się układać, a w 2018 roku powitali nawet na świecie syna, Piotra. Ale sielanka trwała tylko do czasu...
Kilka miesięcy temu zaczęto bowiem plotkować o romansie Żurka z Joanną Jarmołowicz, z którą miał okazję zacieśnić znajomość przy okazji pracy nad przedstawieniem w reżyserii Ewy Kasprzyk.
"Lesiu, oprócz filmów, dużo gra w teatrze. Często wyjeżdża ze spektaklami, a takie wyjazdy zacieśniają więzi. Po zagranym spektaklu jest wspólna kolacja i rozmowy, czasami do białego rana. Wszystko to bardzo zbliża. Tak się stało w jego przypadku" - przekazała wówczas "Życiu na gorąco" anonimowa aktorka.
O 15 lat młodsza domniemana kochanka stała się przedmiotem zainteresowania mediów, gdy na początku października ubiegłego roku rozeszła się wieść o jej rozstaniu z Janem Królikowskim, bratem Antka. W 2019 roku urodził się im syn, Józio.
Żadna ze stron nie potwierdziła, aby w doniesieniach o romansie Jarmołowicz i Żurka faktycznie tkwiło ziarno prawdy. Mężczyzna nawet otwarcie zaprzeczył tym spekulacjom, ale niedługo potem wyprowadził się z domu, by wszystko sobie przemyśleć. Nie minęło jednak wiele czasu, a para, co nie zdarzało się często, pokazała się jednak razem na branżowym evencie.
Jeszcze na początku lutego wydawało się, że małżonkom udało się przetrwać kolejny kryzys. Jak donosiło wtedy "Życie na gorąco", powołując się na anonimowe źródło, rodzina planowała wybrać się w podróż do Hiszpanii.
"Cała rodzina tego potrzebuje. To dla nich bardzo ważny moment" - twierdził informator.
Ale najwyraźniej sielanka nie trwała zbyt długo. Dosłownie kilkanaście dni później, 18 lutego, para pojawiła się razem w warszawskim teatrze na premierze spektaklu, w którym Misiewicz wcieliła się w jedną z postaci. Partnerzy nie zdołali jednak ukryć napięcia, które wciąż między nimi panowało.
"Katarzyna Misiewicz rewelacyjnie zagrała w komedii (...). Lesław był producentem wykonawczym spektaklu, ale nawet nie pojawił się z ekipą na scenie. Po przedstawieniu ona wyszła do widzów i z innymi aktorami kroiła tort, a Żurek nie został na bankiecie i zniknął" - relacjonował dla ShowNews.pl pewien uczestnik wydarzenia.
Na ten moment nie wiadomo, jak układają się ich relacje.
Zobacz też:
Żona Lesława Żurka wybaczyła mu fascynację inną aktorką. 15 lat później sytuacja się powtórzyła
Była synowa Królikowskiej przerwała milczenie. Wyjawiła, jaką babcią jest Małgorzata
Nagle przerwała milczenie ws. Królikowskiego. Jest inaczej, niż wszyscy sądzili