Reklama
Reklama

Najpierw przyłapali Waldemara na oszustwie, a teraz to. Zaskakujące słowa reżysera o rolniku

Waldemar z "Rolnik szuka żony 10" jest najbardziej kontrowersyjnym uczestnikiem jubileuszowej edycji randkowego show. Naraził się już produkcji, swoim kandydatkom, widzom, a nawet własnej mamie, której nie podoba się wybór Ewy na partnerkę syna.

Waldemar z "Rolnik szuka żony 10" w ostatnim odcinku programu zdecydował, że na jego gospodarstwie zostanie Ewa. Widzowie byli pewni, ze właśnie tak wybierze. Niestety mama rolnika spod Pakości liczyła, że na gospodarstwie zostanie pracowita Dorota, która bardzo przypadła jej do gustu.

Sam Waldemar, odprawiając Dorotę do domu, płakał rzewnymi łzami. 

Reklama

"Ja też stwierdzam, że nie poznałem takiej kobiety jak Dorota. Tak szczerej, tak życzliwej, tak kochanej. Chciałbym, żeby utrzymała z nami relacje..." - szlochał rolnik. 

"Rolnik szuka żony 10". Waldemar wyśmiany za łzy w programie

Wyglądało to tak, jakby nie mógł się pogodzić z własną decyzją. Swoim zachowaniem wzbudził w widzach mieszane uczucia. Jedni kpili z Waldka, że zdecydował się na Ewę, bo "lepiej z nią wygląda" i "wszyscy będą mu jej zazdrościć", drudzy wyśmiali rolnika.

"To jest w top 10 najbardziej cringowych momentów wśród wszystkich edycji programu, dawno tak się nie śmiałam" - podsumowała Waldka jedna z internautek.

"Rolnik szuka żony 10". Fala krytyki pod adresem Waldka

To nie jedyne kpiny z Waldemara w "Rolnik szuka żony". Gospodarz, który jest fanem kina i tańca towarzyskiego już wielokrotnie był krytykowany. A to śmiano się z jego jasnych skarpetek, a to z wybuchu złości podczas tańca. 

Jednak największe negatywne komentarze spotkały rolnika, kiedy został przyłapany przez produkcję na tym, że romansuje z kobietą spoza programu. To jak Waldemar rozwiązał sprawę, oburzyło widzów. Rozmowa telefoniczna, w której zerwał z tajemniczą kobietą, była szeroko komentowana w mediach

"Rolnik szuka żony 10". reżyser staje w obronie rolnika

Waldemar z "Rolnik szuka żony 10" chciał oszukać produkcję i reżyser Konrad Smuga musiał przeprowadzić z nim poważną romowę. Mimo to właśnie on staje w obronie rolnika z Pakości. Jego zdaniem flal negatywnych komentarzy jest zbyt duża, a Waldek nie zasługuje na tyle złych emocji.

"Waldemar popełnił trochę błędów. Był kochany i chwalony na początku, a teraz ma złe notowania. Oczywiście można go krytykować, ale nie krytykujmy za rzeczy, które nam samym zdarza się robić. Też nam się zdarza nie mówić prawdy, zmieniać zdanie" - broni rolnika w rozmowie z Faktem Konrad Smuga. 

Reżyser "Rolnik szuka żony" zdradził też, że wszyscy krytykujący Waldka będą zaskoczeni finałem programu.

"Każda edycja ma bohatera, na którym zawiesza się uwaga. W tej edycji to jest Waldemar. Jest wspaniałym człowiekiem, choć jak wszyscy wiedzą, mieliśmy trudne momenty. Polecam obejrzenie serii do końca, bo mogą być niespodzianki" - mówi Smuga.

Jesteście ciekawi tego finału?

Zobacz też:

Agnieszka z "Rolnika" nie jest już sama. Widzowie gratulują... jej kandydatom

Tragedia na gospodarstwie Waldemara z "Rolnika". Widzowie czekają na decyzję

Szokujący zwrot akcji w "Rolnik szuka żony". Łzy Waldemara rozbawiły widzów

Uczestniczka "Rolnika" sprawdzana. Produkcja reaguje na plotki

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama