Jennifer Murray składając pozew rozwodowy, zawarła w nim powody, dla których nie chce już pozostawać w związku małżeńskim z Murray'em. Twierdzi, że 57 letni aktor jest uzależniony od alkoholu i marihuany. Ponoć jej mąż jest również niepoprawnym seksoholikiem.
Związek przeżywał kryzys już od dawna. Jakiś czas temu Jennifer sądownie chciała zakazać mężowi zbliżania się do niej i do czwórki ich dzieci, po tym jak jego skandaliczne zachowanie zmusiło ją do wyprowadzki z domu.
Wedle zeznać żony Bill nie tylko pił, ale i bił. W listopadzie 2007 roku uderzył ją w twarz, na pocieszenie dodając: "Ciesz się, że cię nie zabiłem". Jennifer utrzymuje również, że była ofiarą znęcania psychicznego przez cały okres małżeństwa z Murray'em.
Teraz w pozwie domaga się wyłącznej opieki nad dziećmi, alimentów i finansowego wsparca od męża we wszystkich wydatkach związanych z dziećmi. We własnych oczach Jennifer Murray był przykładną żoną, która w trudnych warunkach starała się zbudować prawdziwy dom dla siebie i swoich dzieci.
Murray, mimo tak frontalnego ataku, nie odniósł się do oskarżeń żony. Wydaje się jednak, że rozwód nie zaszkodzi jego karierze - przecież zawsze był "komikiem o smutnej twarzy".
