"Obawiam się, że dosyć regularnie mi się to zdarza. Albo mam już lekką paranoję na tym tle" - wyznaje tygodnikowi "Na żywo".
"Powód? Lubię po mieszkaniu chodzić na golasa, a nie jestem osobą, która się przesadnie z tym ukrywa: zamyka okna, zasłania rolety. Podejrzewam więc, że w blokach, naprzeciwko, kilka osób ma ze mnie niezły ubaw. I to są na pewno ludzie, których nie znam! No, i bardzo często opalam się nago na plaży, ale nigdy w Polsce - tu byłby to skandal!".
Gdyby Monika mogła sama kogoś podejrzeć ukradkiem, kto by to był? "Chyba któryś z moich byłych. Tak z czystej ciekawości..." - zaznacza.








