Chirurg celebrytek, którego wypromowała stacja TVN, pokochał warszawskie salony, na których lansuje się nieustannie.
Gojdź udziela też przy okazji niezliczonych wywiadów bankietowym reporterom, którzy puszczają jego złote myśli dalej w świat.
Kilka dni temu doktor pochwalił się, że wizytówkami jego kliniki są m.in. Asia Krupa, Magda Gessler, Małgorzata Kożuchowska oraz Agata Młynarska.
Trzeba faktycznie przyznać, że metamorfoza Agaty w ostatnich latach zrobiła ogromne wrażenie. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale zasługa chirurga-celebryty, co ten przypisuje sobie w wywiadach.
Zszokowana Młynarska wydała na Facebooku oświadczenie w tej sprawie, nie zostawiając na Gojdziu suchej nitki!
"Jest mi niezmiernie miło słyszeć, że jestem wizytówką kliniki jednego z najpopularniejszych lekarzy medycyny estetycznej w Polsce. Muszę jednak sprostować tę informację. (...)
Nigdy nie zdecydowałam się, mimo licznych propozycji, by zostać "twarzą" jakiejś kliniki.Czułabym się z tym nieuczciwie i nielojalnie wobec mojej pani doktor, która w zaciszu swojego gabinetu, bez poklasku, od lat wykonuje swój zawód.
Trzymajmy się jednak prawdy - nazywanie kogoś swoją wizytówką zobowiązuje. (...) Uważam, że otwarte mówienie o mądrym korzystaniu z dobrodziejstw medycyny estetycznej jest uczciwe wobec kobiet, nigdy nie krygowałam się, nie udawałam,że moja "uroda" jest wyłącznie zasługą diety i genów. Jestem przekonana, że taką właśnie postawę doceniło Stowarzyszenie Lekarzy Dermatologów Estetycznych, wręczając mi ostatnio piękną nagrodę, za "dojrzałe piękno".
Hipokryzja jak zawsze jest żenująca. A prawda po prostu jest ważna" - pisze Młynarska.














![Wygoda nie gryzie się w język ws. Kaczorowskiej [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LTJKGGH447MND-C401.webp)

