Polska przygoda w Konkursem Piosenki Eurowizji zaczęła się 30 lat temu od udanego występu Edyty Górniak w Dublinie. Chociaż w Polsce obowiązuje wersja, że zaprezentowany przez nią utwór „To nie ja” walkę o pierwsze miejsce przegrał o włos, w rzeczywistości przewaga zwycięskiego duetu z Irlandii wyniosła 60 punktów.
Od tamtej pory jeszcze tylko dwukrotnie polskim reprezentantom udało się zakończyć rywalizację w pierwszej dziesiątce. Chodzi o zespół Ich Troje, który w 2003 roku zajął siódme miejsce oraz ósmą pozycję Michała Szpaka w 2016 roku.
W ten sposób Górniak, Wiśniewski i Szpak stali się krajowymi znawcami Konkursu Piosenki Eurowizji.
Michał Wiśniewski szczerze o Eurowizji
Po występie Luny, która nie zdołała zakwalifikować się do finału, na polską reprezentantkę spadła fala krytyki. Michał Wiśniewski uznał, że nie może dłużej milczeć i poświęcił Lunie oraz opiniom na jej temat obszerną analizę na Instastories.
Jak przypomniał, Polskę od lat łączy z Eurowizją nieodwzajemniona miłość:
„Troszeczkę ten cyrk jest co roku. Nie wiem skąd zdziwienie, że Polska nie dostała się do finału. Moja wypowiedz, będzie związana głównie z tym, skąd się w was bierze tyle żółci, żeby niszczyć kogoś, kto pojechał się podłożyć, bo przecież muzyka to nie jest sport. Wygrywać to rzecz łatwa, ale sukces ma zawsze wielu ojców, a teraz dziwicie się, że nie dostaliśmy się do finału”.
Michał Wiśniewski surowo apeluje do sceptyków
Jak sugeruje Wiśniewski, żeby chcieć reprezentować Polskę na Eurowizji, trzeba mieć wiele odwagi i bardzo grubą skórę, bo to rzadko kończy się dobrze dla artysty.
Zobacz też:
W życiu Luny przyszedł czas na wielkie zmiany. Piosenkarka oficjalnie to potwierdziła. Ma już dość
Jurorka preselekcji do Eurowizji skrytykowana za porażkę Luny. Niewiarygodne, jak zareagowała
Luna odpada z Eurowizji. Ile mogłaby zarobić, gdyby zaśpiewała w finale?








