Kobe Bryant był wyśmienitym zawodnikiem NBA, który zginął razem z córką Gianną na początku 2020 roku. Jego śmierć była ogromnym zaskoczeniem zarówno dla fanów Lakersów, jak i osób związanych z tym sportem. Michael Jordan, który od lat przyjaźnił się z Kobym był jedną z osób, która pożegnała koszykarza na pogrzebie. Teraz po ponad roku od tragicznej katastrofy wyznał, że nadal przechowuje smsy od przyjaciela.
Michael Jordan wspomina Kobego Bryanta
Kobe Bryant pozostawił ukochaną żonę i trzy córki. Vanessa Bryant nie mogła pogodzić się ze startą męża, jednak wiedziała i o czym sama wielokrotnie mówiła, że musi dać radę dla córek.
Dla Michaela Jordana strata przyjaciela również nie była łatwa. Dopiero po upływie roku wyznał, że nadal przechowuje zapisane wiadomości, które wymienił z Kobem. Ich ostatnia rozmowa odbyła się w grudniu 2019 roku, miesiąc przed śmiercią. W rozmowie z Jackiem MacMullenem z ESPN zdradził o czym pisali.
Ta tequila jest wyśmienita - napisał Kobe.
Dziękuję mój bracie, rzeczywiście jest. Jak rodzina? Wszystko u was dobrze? - odpowiedział Jordan.
Kobe odpowiedział przyjacielowi, że wszystko jest dobrze, po czym Jordan zapytał go spotkanie.
Mam nadzieję, że wkrótce nadrobimy zaległości. Trenerze Kobe?
Hej, trenerze, siedzę teraz na ławce i rozwalamy tę drużynę 45-8 - odpisał Bryant, który właśnie w tym momencie był na meczu córki Gianny.
Warto dodać, że w najbliższą niedzielę odbędzie się ceremonia Naismith Memorial Basketball Hall of Fame, podczas której Michael Jordan (na prośbę Vanessy Bryant) będzie reprezentował Kobego.








