Mary Komasa to polska kompozytorka, wokalistka (sprawdź!) i pianistka, która od pewnego czasu mieszka w Berlinie. Artystka jest obecnie w ciąży, a we wrześniu z powodu komplikacji trafiła do niemieckiego szpitala.
W świetle ostatnich wydarzeń postanowiła opowiedzieć swoją historię.
Mary Komasa komentuje śmierć pacjentki z Pszczyny
Mary Komasa nie pierwszy raz zabiera publicznie głos na tematy społeczno-polityczne. Tym razem szczególnie poruszyła ją historia 30-letniej Izabeli, która zmarła w szpitalu w Pszczynie.
Wobec ciężarnej pacjentki lekarze przyjęli postawę wyczekującą, chociaż nie było już szans na uratowanie płodu. Po 24 godzinach nastąpił wstrząs septyczny, a dziewczyna osierociła córkę i pozostawiła męża.
Od tamtej pory w mediach społecznościowych masowo publikowane jest hasło "Ani jednej więcej". Mary Komasa nie wyobraża sobie swojej ciąży w Polsce.
Gwiazda postanowiła podzielić się z obserwatorami obszernym wpisem o tym, jak ciężarne pacjentki traktowane są przez niemieckich lekarzy. Tam podobna sytuacja nie miałaby racji bytu!
Na Instagramie wspomina, jak we wrześniu była w takim samym momencie ciąży, co Izabela. W czwartym miesiącu dostała gwałtownego krwotoku i zabrało ją berlińskie pogotowie.
Byłam przekonana, że to koniec. Było to najcięższe doświadczenie w moim życiu. Rozpacz połączona ze strachem, także o siebie. W oczekiwaniu na wynik badania szpitalnego, na każdym etapie słyszałam jedno: Pani jest w tym wszystkim najważniejsza. Proszę się nie martwić: zajmiemy się Panią
Mary Komasa nie wyobraża sobie ciąży w Polsce
Okazuje się, że parę miesięcy wcześniej artystka myślała o przeprowadzce do Warszawy. Gdy tylko zobaczyła pozytywny wynik testu ciążowego, od razu pożegnała się z tą myślą.
Ciąża w Polsce? Wykluczone! I to mimo wszystkich przywilejów, jakimi cieszę się jako osoba publiczna, znająca lekarzy z dobrymi kontaktami, mieszkająca w wielkim mieście. Izabela nie była pierwsza i nie będzie ostatnia. Jarosławie Kaczyński, Andrzeju Dudo, Julio Przyłębska, Kaju Godek: niech jej przepiękne oczy śnią wam się po nocach, aż do grobowej deski
Mary Komasa opublikowała zdjęcia z protestu, który miał miejsce rok temu pod willą Julii Przyłębskiej w Berlinie. Wpis poparli w komentarzach m.in. QCZAJ, Maffashion, Kasia Smutniak czy Julia Wieniawa.
Już o 15:30 w 56 miastach Polski odbędą się milczące marsze dla Izy. Protestujący spotkają się również w Berlinie i Oslo. Mary zachęca do udziału w strajku na swojej relacji: "Oby było nas jak najwięcej!".
Zobacz też:
Brazylijska gwiazda Marilia Mendonca zginęła w katastrofie lotniczej!
Agnieszka Woźniak-Starak spotyka się z pracownikiem TVN-u?! Ale wieści!Minge dokonała aborcji! "Natura nie chce tej ciąży w pani"








