Nie tak miało być. Gdy ślubowała Przemkowi Kossakowskiemu, była przekonana, że to związek na dobre i na złe. Niestety, zaledwie kilka miesięcy po ślubie na Wojciechowską spadł ogromny cios. Jej małżeństwo z podróżnikiem rozpadło się.
We wpisie na Instagramie Martyna relacjonowała, że taki obrót spraw był dla niej ogromnym zaskoczeniem. I że choć minęło już wiele miesięcy odkąd mąż wyprowadził się z domu, to smutek nadal trwa.Dla Kossakowskiego to wszystko też ma być trudnym doświadczeniem. W mediach społecznościowych pisał, że "nie chce uciekać od odpowiedzialności" i "że ważne i bolesne decyzje nie są podejmowane z dnia na dzień".
Kossakowski ma romans?
Rozstanie Wojciechowskiej i Kossakowskiego było dla wielu osób ogromnym szokiem. Od razu zaczęto spekulować nad powodami takiego stanu rzeczy. Niektórzy twierdzili, że stoi za tym niejaka Paulina, którą rzekomo zauroczył się Przemysław. Natomiast dementowała to znajoma Martyny i Przemka. Według niej chodziło o coś innego.
Mieszkając z żoną w Warszawie, Przemek poczuł się zmęczony i osaczony tymi wszystkimi bodźcami. Brakowało mu przyrody i chwil samotności. Stąd jego decyzja w styczniu, by się wyprowadzić
Kossakowski i jego pierwsza żona
Przy okazji na jaw wyszło, że Przemek już kiedyś był żonaty. Poprzedniczką Martyny była niejaka Anita, która do dziś żyje z dala od mediów. Małżonkowie mieli mieszkać razem w Popielewie i mocno angażować się w sprawy tamtejszej społeczności.
Anita Kossakowska była zaangażowana w pracę z dziećmi. Była opiekunką młodzieży w wiejskiej świetlicy, gdzie najmłodsi mogli korzystać z wielu atrakcji i rozwijać swoje talenty plastyczne. To właśnie żona Kossakowskiego stworzyła grupę "Inicjatywa Popielewo 2006", w ramach której dzieci ze wsi i okolic na ścianie budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Popielewie stworzyły obraz techniką mozaiki "Przedwojenne Popielewo". Co ciekawe projekt graficzny wykonał sam Przemek
Przemek Kossakowski maluje obrazy
Rzeczywiście, Kossakowski jest uzdolniony artystycznie. Jak chwali się na Instagramie, zajął się... malowaniem obrazów. Powstała nawet wystawa z jego dziełami.
Przemysław ochoczo publikuje zdjęcia swoich malunków w mediach społecznościowych. Można obejrzeć jego obraz z ciotką Margit oraz obraz z pewną ukraińską szeptunką. Do fotografii dodaje zawsze obszerne opisy, które wyjaśniają, w jakich okolicznościach poznał bohaterów swoich malowideł.
Martyna Wojciechowska przeprowadziła szczery wywiad
Mimo że ból w sercu pozostaje, także Martyna być stara się być szczęśliwa, iść do przodu i skupiać się na swoich projektach. Od jakiegoś czasu publikuje wywiady z różnymi ciekawymi osobami.Właśnie teraz pochwaliła się na Instagramie, że porozmawiała z Agnieszką Sikorą, założycielką fundacji pomagającej młodzieży w kryzysie bezdomności.
Uśmiechamy się na tym zdjęciu, ale ta rozmowa nie jest ani łatwa ani przyjemna. Jest WAŻNA. (...) Nie przegapcie go, zbyt długo milczeliśmy o tym problemie społecznym. To bardzo potrzebna rozmowa
W komentarzach pod wywiadem część osób wyraziła przekonanie, że to młodzi ludzie odpowiadają za swój los i często z własnej winy znajdują się na ulicy. Wojciechowska zaapelowała, by "nie oceniać, zanim nie pozna się czyjejś historii" i żeby nie ferować wyroków.
„To nie jest tak, że młodzież z którą pracujemy, doświadczająca kryzysu bezdomności, jest sama sobie winna. TO MY DOROŚLI JESTEŚMY TEMU WINNI. My, nie słysząc tego, co się dzieje u sąsiada za ścianą. My, nie reagując na przemoc, szkoła nie reagując na to, że dziecko przychodzi do niej głodne, że jest zaniedbane. Bo woli nie widzieć.” Tak AGNIESZKA SIKORA mówi o prawdziwym obliczu kryzysu bezdomności młodych ludzi. Bo nikt z nich nie znajduje się „na ulicy”, bo o tym marzył, bo takie życie sobie wybrał, do cholery. To często dzieci, które są bardzo skrzywdzone przez dorosłych, przez życie. Zabrakło miłości, wsparcia, „normalności” w domu. Trudna, przykra rozmowa.


Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.