Wojciechowska i Kossakowski żyją już osobno
Kilka tygodni temu polskim show-biznesem wstrząsnęła wiadomość o rozstaniu Martyny Wojciechowskiej i Przemysława Kossakowskiego. Było to o tyle zaskakujące, że podróżnicy wydawali się być dla siebie stworzeni. Sekretny ślub wzięli w październiku zeszłego roku, a już w styczniu mieli mieszkać osobno.
Martyna dała do zrozumienia, że po trzech latach związku to Kossakowski podjął decyzję o rozstaniu. Wsparcie otrzymała od fanów i teściowej, która stanęła po jej stronie.

Kulisy rozstania Wojciechowskiej i Kossakowskiego
W mediach pojawiły się informacje, że za rozstaniem pary stoi tajemnicza Paulina, pedagog i terapeutka. Czy faktycznie? Sprawę postanowiła skomentować dla "Rewii" znajoma pary.
Przemek poczuł się ogromnie przytłoczony oskarżeniem go przez kobiety o to, że skrzywdził Martynę. Dlatego postanowił uciec przed wszystkim i odpocząć. W swojej chacie w lesie nie ma dostępu do mediów, a nawet prądu. Zawsze tu w otoczeniu przyrody najlepiej odpoczywa - zdradza "Rewii" koleżanka dziennikarzy.
Podobno to brak przestrzeni tylko dla siebie i tęsknota za wiejską chatą stoją u podstaw rozpadu związku Przemysława i Martyny.
Mieszkając z żoną w Warszawie, Przemek poczuł się zmęczony i osaczony tymi wszystkimi bodźcami. Brakowało mu przyrody i chwil samotności. Stąd jego decyzja w styczniu, by się wyprowadzić - dodaje informatorka.

Nie komentujemy
Sami zainteresowani postanowili nie komentować medialnych doniesień. Nie złożyli również żadnych dokumentów w sądzie i "nie mają ze sobą kontaktu".
Gdy trochę uspokoją się ich wzajemne emocje, wrócą do tych tematów. Ich znajomi wierzą, że gdy odpoczną od siebie, gdy Przemek nasyci się swoją samotnością oraz kontaktem z przyrodą, znowu zatęskni za Martyną. Być może jest dla nich jeszcze szansa - podsumowuje źródło "Rewii".
Trzymamy kciuki!









