Marianna Dufek i Krystyna Bochenek znały się od lat. Ich przyjaźń przerwała katastrofa smoleńska

Oprac.: Aldona Łaszczka

Marianna Dufek, Krystyna Bochenek
Marianna Dufek, Krystyna BochenekAKPA

Marianna Dufek wspomina Krystynę Bochenek

Nie pamiętam dokładnie naszego ostatniego spotkania. Porwała mnie kalekę w ortezie na obiad do wietnamskiej restauracji, żebym zobaczyła ludzi. Ostatni telefon jednak zapisał mi się we wspomnieniach jak na taśmie filmowej. Pamiętam miejsce i treść rozmowy. Zwykłej. Mówiła, że była w Berlinie, że zrobiła zakupy, że leci do Katynia, że bardzo Jej zależy, żeby dobrze się zaprezentować i że znowu zabierze mnie do ludzi jak tylko wróci.
10 jechałam z dziećmi do Szczyrku. Zadzwoniła płacząca Agata Pustułka. A ja wyparłam wiedzę, że Była na pokładzie tego samolotu. Powtarzałam irracjonalnie - „może nie wsiadła”. Przez te 10 lat tak wiele razy brakowało mi możliwości telofonu, rozmowy, rady. O wiele łatwiej było mi w trudnych chwilach jak Była. Często w rozmowie z Magdą któraś z nas rzucała „ciekawe co by mama na to powiedziała?”. Dobrze Krysiu, że Byłaś.
Mural upamiętniający Krystynę Bochenek
Mural upamiętniający Krystynę BochenekEast News
Monika Richardson, Marianna Dufek, Krystyna Bochenek
Monika Richardson, Marianna Dufek, Krystyna BochenekAKPA
Marianna Dufek
Marianna DufekEast News
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?