Reklama
Reklama

Marcin Miller w szpitalu! Niepokojące doniesienia o wokaliście. Jest komentarz!

Czyżby Marcin Miller miał problemy ze zdrowiem? Wygląda na to, że niestety tak. Wokalista zespołu „Boys” mocno zaniepokoił swoich fanów ze zdjęciem ze szpitala. Fani otoczyli go otuchą i życzą szybkiego powrotu do zdrowia.

Marcin Miller pokazał zdjęcie ze szpitala!

Marcin Miller jest dosyć aktywny na Instagramie, gdzie obserwuje go ponad 90 tys. osób. Dzieli się z fanami swoją codziennością, dzięki czemu można być na bieżąco z tym, co się u niego dzieje.

Jeszcze w weekend publikował zdjęcie z wyjścia do restauracji i wyglądał na zadowolonego. "aaa....wolna niedziela to "wpadłem" z żoną na obiad do #zaniemyslanka_porosotupysznie Miała być sałatka a wyszło jak wyszło" - pisał.

Niestety, już trzy dni później znalazł się w miejscu, w którym nie jest tak przyjemnie, jak w lokalu. Miller opublikował zdjęcie, na którym widzimy go w pokoju szpitalnym! Tym samym wokalista mocno zaniepokoił swoich fanów, zwłaszcza że nie zdradził żadnych szczegółów. W opisie dodał jedynie emotkę rozłożonych na znak bezradności rąk.

Reklama

Fani niepokoją się o zdrowie Marcina Millera

Jako że post jest dość tajemniczy, zaczęły się różne domniemywania. Niektórzy z miejsca założyli, że to Marcin Miller jest pacjentem i od razu życzyli mu dużo zdrowia. Właśnie takich komentarzy jest najwięcej.

Pojawiły się jednak też głosy, że być może kręci nowy teledysk i jego wizyta na oddziale jest właśnie tym spowodowana. "A może to bd kolejny klip... łóżko zasłane, kroplówki nie widać rzeczy osobistych również. No i w adidasach po szpitalu..... Jeśli się mylę to zdrowia życzę" - pisze fanka.

Wielu fanów przestraszyło się jednak nie na żarty i niepokoją się o swojego idola, dopytując się o powód hospitalizacji, jednak na Instagramie póki co on nie jest skory to wyjaśnień.

Portal Plejada skontaktował się z gwiazdorem i, jak się okazuje, fani już nie muszą się martwić. Jak stwierdził bowiem, chciał jedynie... sprowokować.

"Bardzo lubię, jak ludzie współczują. Wiem o tym, że wystarczy jedno zdjęcie i ludzie sami dopiszą całą historię, a ja lubię prowokować. Jedno zdjęcie wystarczy, żeby zrobić ruch. Dyrektor tej kliniki jest moim bardzo dobry znajomym. Byłem z żoną u rodziny i odwiedziłem znajomego. Jestem zdrów jak ryba!" - wyznał.

Zobacz też:

Lider zespołu Akcent może liczyć na sporą emeryturę. Tyl zarobi gwiazdor disco polo

Marcin Miller rezygnuje? Najpierw wypadek, a teraz taka sensacja





pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Miller
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama