Miłość od pierwszego wejrzenia
Robert Więckiewicz poznał Natalię Adaszyńską w 1999 roku w Teatrze Rozmaitości. Kilka lat po ukończeniu szkoły teatralnej we Wrocławiu, aktor przeprowadził się do Warszawy, by rozpocząć karierę u boku takich gwiazd jak Stanisława Celińska czy Jacek Poniedziałek. W Teatrze Rozmaitości Natalia była kierowniczką literacką. Gdy się poznali, Robert miał zakochać się w niej od pierwszego wejrzenia, niestety...bez wzajemności.
Natalia doskonale wiedziała, że aktor, wówczas zaledwie 32-letni, nie stroni od alkoholu i nocnego życia. Robert korzystał z życia i cieszył się przeprowadzką do stolicy.
Dla niej Więckiewicz był gotów porzucić stare przyzwyczajenia, byle dała mu szansę. Musiała ich połączyć miłość do teatru, bo po wielu miesiącach starań ze strony Roberta, Natalia zaczęła odwzajemniać uczucie. Zrezygnował ze spotkań z kolegami, picia i nocnych wypadów. Chciał spędzać czas tylko z Natalią. Uznał, że najwyższa pora dojrzeć.
Nie jestem klasycznym przystojniaczkiem, więc myślę, że to był syndrom "pięknej i bestii" No bo dlaczego piękne kobiety ulegają brzydkim facetom?
Kim jest żona Roberta Więckiewicza?
Ich wielka miłość zaowocowała współpracą zawodową. Kobieta została menadżerką Roberta i to dzięki jej staraniom, kariera aktora nabrała tempa. On zaczął coraz częściej pojawiać się nie tylko na deskach teatru, ale przede wszystkim, na planach filmowych. Dzięki talentowi Roberta i jej zdolnościom organizacyjnym, Więckiewicz na początku lat 2000 stał się jednym z najpopularniejszych aktorów w Polsce.
Niestety sukcesy, które zaczął odnosić na polach zawodowych, skutkowały coraz rzadszym pojawianiem się w domu. Zdarzało się nawet, że Robert grał w trzech produkcjach równocześnie.
Presja na sukces, pęd codziennego życia i natłok obowiązków sprawiły, że aktor częściej zaglądał do kieliszka. Odreagowywał stres po pracy. Natalia długo walczyła, by Robert wyszedł z nałogu, wiedziała, że dla dobra rodziny musi zawalczyć o swojego męża. Ich syn nie mógł wychowywać się bez ojca.
Trafił na Natalię w odpowiednim czasie
Kolejny kryzys nadszedł, gdy w 2012 roku w jednym z tabloidów opublikowano zdjęcia Roberta z tajemniczą blondynką. Paparazzi uwiecznili moment, gdy aktor spędza czas w parku i całuje się z młodą dziewczyną. Ten wybryk zbiegł się w czasie z z okresem pracy nad filmem Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei". O karierze Roberta znów było bardzo głośno, a skandal z blondynką w tle, nie uciszył mediów. Wręcz przeciwnie. To wywołało kolejny kryzys w małżeństwie Więckiewiczów.
Natalia była załamana. Oboje ciężko pracowali, ona wychowywała ich syna Konstantego i nie miała głowy do skandali. Do Roberta dotarło wówczas, jak wiele może stracić, jeśli się nie opamięta. Szczęście jego rodziny, ale też i kariera, wisiały na włosku. Kochał Natalię i Kostka. Aktor miał błagać żonę o kolejną szansę.
Natalia postawiła mu dwa warunki: całkowitą abstynencję i zerwanie kontaktu z innymi kobietami.
Przez ostatnie kilka lat żona nie odstępuje Roberta na krok. Nadal współpracują: jeździ z nim na festiwale, odbiera z planów filmowych, towarzyszy na imprezach branżowych i pilnuje jego kalendarza. Dba również o to, by zawsze prezentował się perfekcyjnie.
Ona była właściwą kobietą we właściwym czasie
Dziś Robert każdego dnia docenia swoje życie u boku Adaszyńskiej, bo wie, jak wiele jej zawdzięcza. Aktor nadal odnosi sukcesy - nieustannie gra w filmach i serialach. Ostatnio wystąpił w nagradzanych produkcjach takich jak "Wesele 2" Wojciecha Smarzowskiego, czy "Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego.
Zobacz też:Szymon Hołownia w "Graffiti": propozycja Elżbiety Witek to "krzyk rozpaczy" - Polsat News
Niedziele handlowe w grudniu 2021. Kiedy wypadają?Jego nazwisko znał każdy! Mógł być gwiazdą, wybrał inny sposób na życie


Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziesz na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








