Joanna Brodzik wycofała się z show-biznesu
O Joannie Brodzik w ostatnim czasie media rozpisywały się najczęściej w kontekście jej życia prywatnego, a konkretnie związku z Pawłem Wilczakiem. Jako że para unika mówienia w wywiadach na temat swojego uczucia, w mediach pojawiły się różne spekulacje, włącznie z tymi, jakoby para miała się rozstać. Żadne z nich nie potwierdziło jednak tych pogłosek.
Kiedy Joanna Brodzik niemal zniknęła z show-biznesu, plotki o kryzysie w związku przybrały na sile. Okazało się jednak, że powód był zupełnie inny. Aktorka zrobiła to całkowicie świadomie. "Jestem osobą dość wstrzemięźliwą medialnie i nie daję sobie prawa, żeby mówić komukolwiek, co ma mówić czy myśleć" - wyznała jakiś czas temu Plotkowi.
Joanna Brodzik przyszła do "DDTVN". Oto co wyznała
W miniony weekend Joanna Brodzik postanowiła zrobić wyjątek i zgodziła się na wywiad. Aktorka pojawiła się w "Dzień Dobry TVN", jednak z prowadzącymi wcale nie rozmawiała o związku, a... swojej pasji do gotowania.
Jak się okazuje, gwiazda ma wszelkie kompetencje, by być szefem kuchni. Swego czasu uczyła się bowiem z słynnej francuskiej szkole dla kucharzy Le Cordon Bleu. Jak wspomina ten czas? Okazuje się, że wyniosła z kursu coś więcej niż wiedzę o gotowaniu.
"Byłam tylko na kursie technik kulinarnych, była to dla mnie fantastyczna przygoda i dziękuję, że mogę się tym doświadczeniem podzielić, dlatego, że to jest najmniej o tym, żeby nauczyć się coś robić lepiej, niż umiałam, a najbardziej o tym, żeby spotkać się z innymi ludźmi, dla których ta pasja jest czymś bardzo ważnym, albo najważniejszym. (...) Nie będę tutaj opowiadać, jak bardzo bolą nogi po 8 godzinach stania w kuchni, bo to jest wielki szacun dla tych, którzy robią to codziennie" - wyznała w programie.
Zobacz też:
Joanna Brodzik i Paweł Wilczak pokonali kryzys. "Do końca nie wiedziała"
Problemy Joanny Brodzik znowu wróciły. Dla Wilczaka sytuacja nie jest komfortowa
Robią coś nawet sto razy, inaczej nie potrafią zasnąć. Czym jest nerwica natręctw?









