Małgorzata Walewska zabrała głos w sprawie Anny Netrebko
Anna Netrebko, rosyjska diwa operowa przed kilkoma daniami nie odcięła się od sympatyzowania z Władimirem Putinem. Postawa gwiazdy światowych scen zaskoczyła wiele osób. Opery w Zurychu, Hamburgu, Monachium i Mediolanie zerwały kontrakty z artystką. Netrebko straciła też posadę w nowojorskiej Metropolitan Opera.
To wielka strata artystyczna dla Met i dla opery. Anna jest jedną z największych śpiewaczek w historii Met, ale nie z Putinem zabijającym niewinne ofiary w Ukrainie, nie było innego wyjścia
Anna Netrebko wspierała Putina w czasie jego kampanii wyborczej, a ponadto przekazała 1 mln rubli (ok. 19 tys. dolarów) prorosyjskim separatystom. Jeszcze we wrześniu 2021 roku otrzymywała gratulacje od Putina (a dokładniej z rąk jego rzecznika). Wszyscy też pamiętają jej pozowanie do zdjęcia z przywódcą separatystów po aneksji Krymu w 2014 roku. Trzymała wówczas flagę separatystów i wręczała im czek. Kiedy wybuchła wojna z Ukrainą nie odniosła się w żaden sposób do sytuacji.
Wczoraj 31 marca Anna Netrebko wydała ostatecznie oświadczenie, w którym potępia wojnę. Na swoim Facebooku opublikowała wiadomość następującej treści:
Wyraźnie potępiam wojnę w Ukrainie, a moje myśli są z ofiarami tej wojny i ich rodzinami. Moje stanowisko jest jasne. Nie jestem członkiem żadnej partii politycznej ani sojusznikiem żadnego przywódcy Rosji. Przyznaję i żałuję, że moje przeszłe działania lub oświadczenia mogły zostać błędnie zinterpretowane. (...) Kocham moją ojczyznę Rosję i szukam pokoju i jedności poprzez moją sztukę. Po zapowiedzianej przerwie wznowię występy pod koniec maja, początkowo w Europie napisała Netrebko.
Pod postem artystki opublikowano wiele komentarzy, w których zarzuca się jej, że zdecydowała się odciąć od Putina dopiero w momencie, gdy straciła lukratywne kontrakty.
Małgorzata Walewska, która miała okazję spotkać diwę, uważa, że artystka musiała mieć swoje powody, by tak postąpić. Polska artystka jest daleka od oceniania postępowania Netrebko tylko w kontekście pieniędzy.
Spotkałyśmy się na korytarzu w Metropolitan Opera i w Covent Garden. Chcę wierzyć w to, że Ania jest człowiekiem, który opowiada się za pokojem. Sama jest matką. Gdy ktoś może się utożsamić z matkami, które wysyłają na wojnę swoje dzieci, wybór może być tylko jeden
Małgorzata Walewska wierzy, że późna reakcja diwy na agresję rosyjskich wojsk jest szczera. Polska śpiewaczka operowa jasno dała też do zrozumienia, że sytuacja jest wyjątkowa. Jej zdaniem każdy powinien jasno wskazać, że opowiada się za pokojem.
Jest wojna i wszyscy muszą się opowiedzieć za pokojem.
Zobacz też:
Małgorzata Walewska traci głos? Wszystkiemu winne...
Anna Vakili w koronkowej bieliźnie! Pochwaliła się efektem operacji pośladków










