Małgorzata po rozwodzie z Jackiem Rozenkiem (48) szybko poukładała sobie życie. Już w trzy lata po zakończeniu małżeństwa ślubowała Radosławowi Majdanowi (45).
Jednak były mąż gwiazdy długo nie mógł znaleźć kogoś, z kim pragnąłby spędzić resztę życia.
Wprawdzie był widywany w towarzystwie pięknych kobiet, ale żadna nie zagościła na dłużej u jego boku.
Dopiero młodsza od niego o 23 lata Roxana Gąska sprawiła, że prezenter zaczął ponownie myśleć o ustatkowaniu się.
Jacek Rozenek poznał Roxanę, kiedy szukał osoby, która pomogłaby mu utrzymać porządek w domu i zaopiekowałaby się jego synami Stanisławem (11) i Tadeuszem (7).
Wtedy na portalu z ofertami pracy trafił na jej ogłoszenie. Umówili się na spotkanie. Między parą od razu zaiskrzyło.
Gdy synowie prezentera poznali jego wybrankę, ucieszyli się, że przestał być sam. Często prosili, by zabierał ją na wspólne wyjścia. A w minionym roku takich okazji było dużo.
Chłopcy byli u taty w czasie, kiedy Małgorzata wyjeżdżała z mężem, by realizować zdjęcia do programu. Stanisław i Tadeusz zaprzyjaźnili się z przyszłą macochą.
Niedawno wpadli nawet na pomysł, żeby przekonała się do niej ich mama. Namówili więc pana Jacka, by razem z Roxy przygotowali obiad i zaprosili mamę i ich ojczyma.
Tata chłopców przyklasnął pomysłowi. Ale nie jest nim zachwycona Małgorzata Rozenek-Majdan.
"Małgosia obawia się tego spotkania" – zdradził "Rewii" znajomy gwiazdy.
"Martwi się, że atmosfera przy stole będzie ciężka. Nie zna Roxy i nie ma pomysłu, o czym mogłaby z nią rozmawiać. Ma nadzieję, że Radosław pomoże jej rozładować sytuację" - dodaje.
Gosia kocha synów i dla nich zamierza się postarać. Nadchodzące tygodnie pokażą, czy zgodnie z nadzieją dzieci, relacje rodziców i ich partnerów staną się na tyle dobre, by wszyscy mogli stworzyć szczęśliwą, kochającą się rodzinę.
