Reklama
Reklama

Majka Jeżowska wspomina zmarłą mamę. Sama nie była ideałem…

Majka Jeżowska (63 l.) 20 lat temu straciła ukochaną mamę. W rocznicę jej śmierci piosenkarka zamieściła wzruszający wpis. Jak przyznała, mama często wyręczała ją w opiece nad dzieckiem, bo Jeżowska, z czego nie robi tajemnicy, nie miała dla niego zbyt wiele czasu…

Majka Jeżowska, urodzona i wychowana z Nowym Sączu, 26 maja będzie obchodziła swoje 63. urodziny. Maj jednak nie jest dla niej szczęśliwym miesiącem. 16 maja 2003 roku piosenkarka straciła mamę. Ojciec artystki, stomatolog i lokalny Prezes Związku Sybiraków, zmarł w 1996 roku. 

Majka Jeżowska tęskni za zmarłą mamą

Mama była  dla niej wsparciem, opoką i nieocenioną pomocą w codziennych sprawach. W 20. rocznicę jej śmierci Jeżowska opublikowała wzruszający wpis:

"Wydaje mi się, że to zaledwie kilka lat a dzisiaj, 16 maja mija 20 lat od śmierci mojej mamy Ireny. Była piękną i otwartą na ludzi osobą. Niektórzy z moich przyjaciół i partnerzy mieli szczęście Ją poznać i rozmawiać z Nią godzinami przy kuchennym stole w naszym rodzinnym domu w Nowym Sączu. Uwielbiała żartować, piekła pyszne torty, szydełkowała firany i narzuty, podróżowała ze mną autobusami na wszystkie konkursy piosenek, wychowywała mojego Wojtka, kiedy mnie nie było…Dzisiaj przeglądam album z fotografiami i przywołuję wspomnienia. Smak i zapach Jej babeczek z musem z dzikiej róży, która rosła w naszym ogrodzie i jedno z ostatnich, kiedy z czułością masuje moje zmęczone stopy. Irenka, Mamuś, Babcia… tęsknię. 

Reklama

Majka Jeżowska odbiła męża Krystynie Prońko

Majka Jeżowska wychowała się w wypełnionym miłością domu, jednak nie była w stanie zapewnić tego samego swojemu synowi. Inna sprawa, że nie bardzo miała z kim. 

Jedyny syn Majki Jeżowskiej jest owocem jej wielkiej miłości do kompozytora Janusza Komana. Jeżowska odbiła go swojej ówczesnej przyjaciółce i mentorce w katowickiej Akademii Muzycznej, Krystynie Prońko. Jak potem wspominała:

"Krysia nie tylko była moją panią profesor w Akademii Muzycznej w Katowicach. Kiedy byłam na pierwszym roku, zostałam jej ulubienicą, zapraszała mnie do Warszawy. Nocowałam u niej, poznawałam ludzi z branży. Wchodziłam dzięki Krysi w świat show-biznesu. Ona mogła otworzyć wszystkie drzwi". 

Jednak dla Komana straciła głowę do tego stopnia, że nie wahała się dla niego zrujnować przyjaźni z Prońko. 

Majka Jeżowska: nie była idealną mamą

W 1980 roku wzięli ślub, na świat przyszedł ich wspólny syn, a Jeżowska doszła do wniosku, że pomyliła oczarowanie z miłością. Jak wspominała  tygodniku „Na żywo”:

"Doszłam do wniosku, że do siebie nie pasujemy. Nasz związek był oparty na zauroczeniu młodej kobiety znanym kompozytorem. Janusz wprowadził mnie w świat show-biznesu. Był sporo starszy ode mnie i dość gwałtowny". 

Wkrótce potem Jeżowska dostała szansę wyjazdu do Stanów Zjednoczonych i postanowiła z niej skorzystać, pozostawiając syna pod opieką swojej mamy. Nieobecność Jeżowskiej, która miała trwać dwa miesiące, przedłużyła się do dwóch lat. Jak wyznała z perspektywy czasu w rozmowie z „Na żywo”:

"Nie byłam idealną matką. Może zbyt młodą. Poza tym zawody artystyczne mają to do siebie, że są bardzo wymagające. Występy, koncerty, przygotowania pochłaniają mnóstwo czasu. Na szczęście mój syn kiedy dorósł, wybaczył mi wszystko i dziś mamy bardzo bliskie, ciepłe relacje". 

Z Krystyną Prońko też z czasem sprawy się wyprostowały. Kiedy zrozumiały, że Koman oszukał je obie, w rewanżu nagrały w 1986 roku piosenkę „On nie kochał nas”, 

Zobacz też:

Życie rodzinne nigdy nie było dla niej proste. Syn Majki Jeżowskiej wybaczył jej po latach

Majka Jeżowska chwali się seksem z młodszym kochankiem: „Pięknie odlatuję”

Majka Jeżowska jest "Skazana". Tak rozlicza się z byłym narzeczonym

Oskar Cyms wśród gwiazd Polsat SuperHit Festiwal 2023

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Majka Jeżowska | Krystyna Prońko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy